Za projektem rezolucji domagającej się ustanowienia międzynarodowych standardów importu
i eksportu broni konwencjonalnej opowiedziała się watykańska delegacja na 61. sesję
zgromadzenia ogólnego ONZ. Ostrzega też ona przed niebezpieczeństwami związanymi z
bronią nuklearną, a zwłaszcza możliwością jej użycia przez terrorystów. Tematy te
podjął 5 października w Nowym Jorku stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Organizacji
Narodów Zjednoczonych.
Abp Celestino Migliore ubolewa nad fiaskiem tegorocznej
konferencji w sprawie broni ręcznej strzeleckiej i lekkiej. Uważa też za alarmująco
wysoki światowy stan arsenałów broni nuklearnej: 27 tys. głowic. Roczne wydatki na
cele wojskowe już po raz drugi przekroczyły w skali całego świata bilion dolarów.
Zawarcie traktatu ograniczającego handel bronią zaoszczędziłoby życie i cierpienia
wielu ludzi. W dzisiejszym świecie 640 mln sztuk tej broni powoduje śmierć dziesiątek
tysięcy ludzi, zaostrza problem uchodźców, podważa praworządność, przyczynia się do
szerzenia kultury przemocy i bezkarności. Szczególnie zagrożone są dzieci. Stały obserwator
Stolicy Apostolskiej przy ONZ wskazał na potrzebę lepszego dialogu na forach rozbrojeniowych
tej organizacji. Zwrócił uwagę na zagrożenie terroryzmem nuklearnym. Zawarcie i przestrzeganie
odnośnych umów międzynarodowych zmniejszyłoby ryzyko użycia broni atomowej i dostępu
do niej terrorystów. „Polityka odstraszania nuklearnego, typowa dla zimnej wojny –
powiedział abp Migliore – może i musi zostać zastąpiona konkretnymi krokami rozbrojeniowymi,
opartymi na dialogu i wielostronnych rokowaniach”.