Powołaniem teologa jest posłuszeństwo prawdzie, a nie szukanie popularności – przypomniał
Benedykt XVI. W kaplicy Redemptoris Mater Papież koncelebrował mszę z członkami Międzynarodowej
Komisji Teologicznej. Trwająca od 2 października jej sesja plenarna zakończyła się
6 października w Watykanie.
W improwizowanej homilii Benedykt XVI zauważył,
że teologowie powinni zadbać, aby w epoce inflacji słów obecne były słowa istotne;
by było miejsce na Słowo Odwieczne, od Boga pochodzące i będące Bogiem. To zaś realizować
się może jedynie w procesie oczyszczenia, w przestrzeni ciszy i kontemplacji. Posłuszeństwo
prawdzie powinno oczyszczać duszę oraz prowadzić do słusznych słów i prawego działania
– podkreślił papież nawiązując do pierwszego Listu św. Piotra (1,22).
"Innymi
słowy mówienie, aby wzbudzić aplauz, mówienie tego, co ludzie chcą usłyszeć, mówienie
w posłuszeństwie dyktatowi utartych opinii uważane jest za rodzaj prostytucji słowa
i duszy. Czystość polega na nie poddawaniu się tym standardom, nie na szukaniu poklasku,
lecz na posłuszeństwie prawdzie. Sądzę, że to właśnie jest podstawowa cnotą teologa:
wręcz dyscyplina, nieraz twarda, posłuszeństwa prawdzie, która czyni z nas współpracowników
prawdy, usta prawdy. W dzisiejszym potoku słów, prawdziwie oczyszczeni przez posłuszeństwo
prawdzie, mówimy już nie my, lecz prawda mówi w nas. Możemy rzeczywiście stać się
heroldami prawdy" - stwierdził Benedykt XVI.