Do poczucia odpowiedzialności i uczciwości u wyborców odwołał się episkopat Zambii
w związku z odbywającymi się 28 września w tym kraju wyborami powszechnymi. W specjalnym
liście pasterskim zatytułowanym „Błogosławieni budujący pokój” biskupi zachęcili Zambijczyków
do masowego pójścia do urn, co jak stwierdzili będzie wyrazem odpowiedzialności za
losy ojczyzny. „Pamiętajmy, że Zambia jest jedynym krajem, jaki mamy – piszą biskupi
– nie podejmujmy więc żadnych działań, które mogłyby go zniszczyć”.
Zambijczycy
w tym samym czasie wybierają prezydenta, parlamentarzystów, a także swych reprezentantów
w samorządach lokalnych. O urząd prezydenta rywalizuje pięciu kandydatów. Sondaże
wskazują na wyraźną przewagę ustępującego prezydenta Levy Mwanawasa. Są to czwarte
wybory w tej byłej kolonii brytyjskiej, która uzyskała niepodległość w 1964 roku.
Od 16 lat obowiązuje tam system wielopartyjny. Wyniki wyborów mają być znane w najbliższą
sobotę.
Pracujący w Zambii o. Andrzej Leśniara SJ wskazuje, że największe
problemy, jakim będą musiały sprostać nowe władze to: bieda, szerząca się korupcja
i przedkładanie prywaty nad interes państwa.