Po 10 miesiącach więzienia wyszedł na wolność chiński bp Jia Zhiguo. Należy on do
tak zwanego Kościoła katakumbowego. Ponieważ jego święcenia nie zostały uznane przez
chińskie władze, według komunistów biskup nie ma prawa do pełnienia swej posługi.
Stąd też jak mogą utrudniają mu sprawowanie sakramentów i spotkania z podległymi mu
kapłanami. 70–letni bp Zhiguo stoi na czele liczącej 250 tys. wiernych diecezji Zhengding
w najbardziej katolickiej prowincji Hebei. W sumie w różnych komunistycznych więzieniach
i w areszcie domowym spędził ponad 20 lat.
Jak poinformowała agencja AsiaNews
ciężko chory biskup przebywa obecnie w swej rezydencji. Źródła lokalne informują,
że w więzieniu był on wielokrotnie przesłuchiwany. Starano się go zmusić do przystąpienia
do Stowarzyszenia Patriotycznego, które zrzesza kapłanów wiernych władzom komunistycznym.
O uwolnienie bp. Zhiguo apelował między innymi Parlament Europejski. Według danych
AsiaNews w komunistycznych więzieniach przetrzymywanych jest jeszcze co najmniej pięciu
chińskich biskupów.