O. Lombardi: papież chce kontynuować dialog z islamem
Sprawa protestów przedstawicieli świata muzułmańskiego przeciwko papieskiej wypowiedzi
na Uniwersytecie Ratyzbońskim dominuje w komentarzach prasowych dotyczących wizyty
Benedykta XVI w Niemczech. Oburzenie to zostało wywołane przytoczeniem przez papieża
słów średniowiecznego władcy Bizancjum Manuela II: "Wskaż mi więc, co Mahomet wymyślił
nowego. Znajdziesz tylko złe i nieludzkie rzeczy, takie jak rozkaz szerzenia jego
nauki za pomocą miecza". Wyrwany z kontekstu cytat posłużył dziennikarzom do stworzenia
z trudnego i bogatego w treści przemówienia jednostronnego politycznego „newsa”, który
następnie wywołał burzę.
Media przytaczają emocjonalne opinie duchownych muzułmańskich,
z których część nawet nie zapoznała się z treścią wykładu. Pośrednio zwrócił na to
uwagę wczoraj dyrektor watykańskiego biura prasowego. O. Federico Lombardi podkreślił,
że z uważnej lektury wypowiedzi ojca świętego jasno wynika całkowite odrzucenie przemocy
motywowanej religijnie. Nie było natomiast zamiarem Benedykta XVI analizowanie pojęcia
dżihadu, ani tym bardziej obrażanie uczuć wyznawców islamu. Wręcz przeciwnie, w papieskich
przemówieniach pojawia się w sposób oczywisty upomnienie pod adresem zachodniej kultury,
gdy chodzi o prezentowaną przez nią pogardę Boga i cynizm, który za prawo wolności
uważa szydzenie z tego co święte. Jasno widać wolę kontynuowania przez ojca świętego
postawy szacunku i dialogu wobec innych religii i kultur, w tym oczywiście także wobec
islamu – stwierdził o. Lombardi.