Ponad 70% chrześcijan pozostających jeszcze w Libanie ma zamiar opuścić ten kraj,
gdy tylko będzie to możliwe. Taką opinię przytacza katolicka agencja AsiaNews. Podaje
ona, że Libańczycy skarżą się na coraz bardziej nieznośną sytuację. Czują się zupełnie
opuszczeni, cierpią bezrobocie i nie mają już żadnych nadziei. Wysuwają też zarzuty
wobec własnego rządu i związanych z nim instytucji. Dyrektor miejscowej Caritas, ks.
Louis Samaha, zaapelował do „Stowarzyszenia Narodowej Pomocy”, by ta organizacja rządowa
starała się lepiej współpracować na rzecz dotkniętej wojną ludności. Maronicki biskup
Bechara Rai określił położenie chrześcijan Libanu jako „naprawdę krytyczne”. Obawia
się on, że zanim projekty rozwiązania sytuacji bliskowschodniej przybiorą konkretny
kształt, dla libańskich chrześcijan będzie już za późno.