Sprzedaż środków wczesnoporonnych bez konsultacji lekarskiej stanowi poważne zagrożenie
dla kobiet i ich nowopoczętych dzieci – stwierdziła rzeczniczka komisji do spraw życia
episkopatu USA. Deirde McQuade skrytykowała niedawną (31 lipca) zapowiedź Federalnego
Zarządu do spraw Żywności i Farmacji, że tak zwana pigułka „dzień po” będzie w Stanach
Zjednoczonych łatwo dostępna dla kobiet powyżej osiemnastego roku życia. Podkreśliła,
że w warunkach swobodnej sprzedaży istnieje niebezpieczeństwo przyjmowania tego środka
rutynowo, zaś wiele osób nie zdaje sobie sprawy z działania poronnego tego specyfiku.
Wpływa on też na poważne zaburzenia naturalnego cyklu płodności kobiety. Pani McQuade
zwróciła też uwagą na rosnącą presję, jakiej w USA poddawani są farmaceuci przeciwni
sprzedaży środków antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych.