2006-07-24 16:52:01

Indie: nawrócenia pod nadzorem


Do coraz większego ograniczenia wolności religijnej dążą władze indyjskiego stanu Madhja Pradeś. Chcą by państwo wydawało pozwolenia na przejście na inną religię. Brak takiego dokumentu karany byłby rokiem więzienia i wysoką grzywną. Jak podkreślają tamtejsi chrześcijanie, jest to ustawa niezgodna z gwarantującą wolność wyznania Konstytucją Indii. Łamie jednocześnie podpisaną przez ten kraj Powszechną Deklarację Praw Człowieka.

Według dyskutowanej ustawy na miesiąc przed ceremonią przejścia na inną religię trzeba byłoby poprosić o zgodę władze lokalne. Te przeprowadziłyby śledztwo mające ustalić, czy „konwersja nie odbyła się pod presją czy za pomocą oszustwa”. Agencja AsiaNews informuje, że władze mogłyby nawet zaangażować w to policję. Obawiający się o swój los chrześcijanie, a także przedstawiciele innych religii twierdzą, że jest to decyzja mająca skłaniać ludność do wyznawania propagowanego przez państwo hinduizmu. Indyjscy chrześcijanie podkreślają, że „nie do pomyślenia jest, aby obywatel demokratycznego państwa musiał prosić władze o pozwolenie na wyznawanie wybranej przez siebie wiary”.

bz/ AsiaNews







All the contents on this site are copyrighted ©.