2006-07-18 16:31:51

Liban: ewakuacja Polaków


Nie widać perspektyw na zażegnanie bliskowschodniego konfliktu. Podczas gdy na Liban i północny Izrael pada grad pocisków, z terenu walk ewakuowani są obcokrajowcy, w tym Polacy. Relacja ks. Jarosława Dobkowskiego SDB:

„Do 6 autobusów wsiadło 196 osób. Po drodze dołączyły inne osoby, także cała grupa ewakuacyjna liczyła 214 osób. Przypuszczamy, że o godz. 14.45 byli już na granicy syryjskiej, co oznacza, że po ok. 2 godzinach praktyk paszportowo-wizowych ruszają w kierunku Latekii. Mają do pokonania ok. 130 km. Zostali przejęci przez ambasadę w Damaszku. Był pan ambasador, pan konsul. Widzieliśmy także żołnierzy z polskiego kontyngentu na Wzgórzach Golan.

Oczywiście śledziliśmy cały czas przez radio wydarzenia tego dnia. Był kontynuowany ostrzał południa Libanu, bardzo intensywny, a zwłaszcza Doliny Bekaa o okolic Zahle. Radio podawało, że tym razem wrogie samoloty atakowały również ciężarówki. Oznacza to być może podejrzenia co do transportu broni, czy dodatkowych materiałów wybuchowych. Po godz. 15.00 byliśmy w Biblos. To jest dość daleko od Bejrutu i od południa Libanu. Życie wygląda tam dość normalnie, choć na pewno nie ma tak wielu ludzi na ulicach. Czekają wszyscy rozwoju wydarzeń, bo z doświadczenia tych kilku dni wiemy, że nowe rzeczy, jeśli chodzi o wojnę, pojawiały się właśnie w godzinach wieczornych i nocnych”.

jp/RV







All the contents on this site are copyrighted ©.