O spokojne przyjęcie wyników wyborów prezydenckich w Meksyku zaapelował do społeczeństwa
episkopat tego kraju. W specjalnym komunikacie wydanym w oczekiwaniu na ostateczne
rezultaty biskupi wyrazili nadzieję, że komisje wyborcze zachowają się odpowiedzialnie,
a wysoka frekwencja przy głosowaniu umocni meksykańską demokrację.
Według wstępnych
wyników, wybory wygrał kandydat prawicy Felipe Calderon. Problem w tym, że jego przewaga
była na tyle nieznaczna, iż zwycięstwo ogłosił również jego lewicowy konkurent Andres
Manuel Lopez Obrador, kwestionując uczciwość procesu wyborczego. Istnieje niebezpieczeństwo,
że po ogłoszeniu zbliżonych do siebie wyników głosowania w Meksyku może dojść do społecznych
niepokojów.