Tekst papieskiego przemówienia 26 maja w Krakowie, z okna na Franciszkańskiej:
Drodzy
Bracia i Siostry!
Zgodnie z tradycją, jaka powstała podczas pobytów Jana Pawła
II w Krakowie, zgromadziliście się przed siedzibą arcybiskupów, aby pozdrowić Papieża.
Dziękuję wam za tę obecność i za serdeczne przyjęcie.
Wiem, że każdego drugiego
dnia miesiąca w godzinie śmierci mojego umiłowanego Poprzednika schodzicie się tu,
aby go wspominać i modlić się o wyniesienie go do chwały ołtarzy. Niech ta modlitwa
wspiera tych, którzy zajmują się sprawą beatyfikacji, i ubogaca wasze serca wszelkimi
łaskami. Podczas swej ostatniej podróży do Polski Jan Paweł II, nawiązując do upływającego
czasu, powiedział wam: „Nic nie poradzimy. Jest tylko jedna rada na to. To jest Pan
Jezus. «Jam jest zmartwychwstanie i życie», to znaczy – pomimo starości, pomimo śmierci
– młodość w Bogu. I tego wam wszystkim życzę. Całej młodzieży krakowskiej i polskiej,
i na świecie” (17.08.2002). Taka była jego wiara, takie było jego niewzruszone przekonanie,
takie świadectwo. A dzisiaj – pomimo śmierci – jest między nami młody w Bogu. Zachęca
nas, abyśmy ożywiali w sobie łaskę wiary, odnowili się w Duchu i przyoblekli się „w
człowieka nowego, stworzonego na obraz Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości”
(Ef 4, 24).
Jeszcze raz dziękuję wam za wizytę, którą zechcieliście
mi złożyć tego wieczoru. Zanieście moje pozdrowienie i błogosławieństwo waszym krewnym
i przyjaciołom. Dziękuję!