Również drugi punkt programu dzisiejszego dnia wpisał się w historię Jana Pawła II.
Do pasyjno-maryjnego sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej mały Karol Wojtyła pielgrzymował
wraz ze swym ojcem, tu często bywał jako biskup, nawiedził je dwukrotnie także jako
papież. Tymi śladami przybył tam również Benedykt XVI, choć nie była to jego pierwsza
wizyta w tym prowadzonym przez franciszkanów sanktuarium. Był tam już w 1988 roku
jako kardynał. Papieski orszak dotarł do Kalwarii Zebrzydowskiej w południe. Tam Benedykt
XVI ofiarował sanktuarium różaniec jako wotum, natomiast otrzymał w darze od zakonników
kopię czczonego tam obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej. Po modlitwie w sanktuarium ojciec
święty spotkał się z pielgrzymami, których kilkanaście tysięcy przybyło do sanktuarium
i skandowało m.in. po niemiecku „kochamy ciebie”. W centrum wystąpień kardynała Dziwisza
i Benedykta XVI stały pamiętne słowa Jana Pawła II, wygłoszone właśnie tam w 2002
r.
„Dzisiaj chciałem się zatrzymać na moment w kaplicy Matki Bożej i z wdzięcznością
pomodlić się za niego, zgodnie z jego prośbą. Idąc za przykładem Jana Pawła II, ja
również zwracam się do was z serdeczną prośbą, abyście się modlili za mnie i za cały
Kościół” - powiedział papież.
Kiedy mowa o modlitwie za zmarłego Jana Pawła
II nie mogło nie przyjść na myśl – także Benedyktowi XVI – pytanie o wyniesienie na
ołtarze sługi Bożego. Papież dał temu wyraz w improwizowanych słowach. „Mam nadzieję,
podobnie jak Wasz drogi arcybiskup kard. Stanisław, że już niedługo Opatrzność pozwoli
nam cieszyć się z beatyfikacji i kanonizacji naszego ukochanego papieża Jana Pawła
II” – stwierdził Benedykt XVI.