Poświęcenia koron dokonuje
Ojciec św. Jan Paweł II w Rzymie 27 października 2004 r.
Uroczystej koronacji
dokonuje Papież Benedykt XVI podczas Mszy św. na pl. Piłsudskiego w Warszawie w
Dzień Matki, 26 maja 2006 r.
Czuwanie modlitewne przy ukoronowanym obrazie Sanktuarium
św. Andrzeja Boboli Warszawa Mokotów (ul. Rakowiecka 61) Piątek 26 maja 2006,
godz. 17.00 – 21.00 Sobota, 27 maja 2006, godz. 6.00 – 13.00
Powitanie ukoronowanego
obrazu Matki Bożej na Rynku Trybunalskim i w kościele p.w. św. Franciszka Ksawerego
(Jej Sanktuarium) w Piotrkowie Trybunalskim sobota, 27 maja 2006, godz. 17.00
Uroczyste
dziękczynienie za koronację na Rynku Trybunalskim w Piotrkowie sobota, 23 września
2006
Wystawa w Muzeum w Piotrkowie Trybunalskim pt.: „Z dziejów obrazu Matki
Bożej Trybunalskiej i Zakonu Jezuitów w Piotrkowie” czynna od 23 maja do 24
września 2006 Poniżej umieszczamy teksty mogące być przydatnymi w głębszym przeżyciupowyższej
koronacji i dziękczynienia za nią:
1. Matka Pocieszenia
Matka
Boża Trybunalska jest czczona m. in. jako Matka Pocieszenia. Maryja jest wzywana w
Litanii Loretańskiej jako Pocieszycielka strapionych. Określenie to wydaje się jasne.
Jednak Ewangelia nie nazywa Maryi Pocieszycielką, natomiast używa tego tytułu wobec
Ducha Świętego. Podczas Ostatniej Wieczerzy Chrystus zapowiada swym uczniom: „...
będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha
Prawdy” (J 14,16n.). Pocieszyciel po grecku to Parakletos, i dlatego nazywamy
Ducha Świętego także Parakletem... Greckie słowo kryje dodatkowe znaczenia. Znajdujemy
je w innym miejscu Pisma Świętego, gdzie tytuł Parakleta został odniesiony wyraźnie
do samego Jezusa. Słowo pocieszenia wiąże się tu z doświadczeniem grzeszności. Jako
chrześcijanie jesteśmy wezwani, byśmy „nie grzeszyli”. Następnie jednak: „Jeśliby
nawet kto zgrzeszył, mamy Parakleta wobec Ojca – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego”
(1J 2,1). Polskie przekłady mówią o „Rzeczniku” lub „Obrońcy” wobec Ojca – w ślad
za łacińską Wulgatą, gdzie Jezus jako Paraklet został nazwany naszym „adwokatem” (advocatus).
I wszystkie te znaczenia łączą się w modlitwie do Maryi. Gdy się modlimy: „Pod Twoją
obronę uciekamy się”, w oracji pojawia się między innymi wezwanie: „Pocieszycielko
nasza” (po łacinie: Advocata nostra). Maryja przybliża nas do prawdy – do swego
Syna w Duchu Świętym.
Matka Boża jako Pocieszycielka jest obrazem Osób objawiających
Boga – Syna i Ducha Świętego. Sam Jezus, pierwszy Pocieszyciel, złączył obietnicę
nowego, duchowego Pocieszyciela z duchowym macierzyństwem Maryi.
Boski Pocieszyciel
nie przestaje działać w Kościele. Dzięki Niemu staje się jasne, że Chrystusowa nauka
jest prawdziwie pocieszająca, radosna. Już w pierwotnym Kościele rodziła się pokusa,
by nakładać na chrześcijan ciężary niezgodne z duchem Ewangelii. Pierwszy sobór jerozolimski
wyjaśnił tę kwestię dzięki pomocy Ducha Świętego. Dlatego sobór uzasadniał swoją naukę
tak: „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru
oprócz tego, co konieczne”. Dalej zaś opowiadają Dzieje Apostolskie, jak owo nauczanie
zostało przyjęte przez wierzących w Antiochii. Gdy doszły do nich słowa soborowego
listu, „ucieszyli się z jego pocieszającej treści” (Dz 15,31). To pocieszenie stało
się znakiem autentycznej nauki Chrystusa, Jego Dobrej Nowiny przypomnianej przez Ducha
Świętego.
Maryja tak dobitnie świadczy o pocieszającej mocy swego Syna i Ducha
Świętego, że zasłużyła sobie na modlitewne wezwanie: „O Pani nasza, Orędowniczko nasza,
Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza”... Pamiętając o tym, iż Pocieszycielka to
zarazem Orędowniczka, nasza Rzeczniczka i Adwokatka u boku Syna, nie powinniśmy sobie
wyobrażać, jakoby Maryja musiała przebłagać swą modlitwą srogiego i strasznego Boskiego
Sędziego. Jej miłosierna postawa to raczej obraz miłosierdzia samego Boga, najpełniejszego
Pocieszyciela, w którym dzięki Synowi Bożemu i Duchowi możemy uznać i wyznać Boga,
„bogatego w miłosierdzie” (Ef 2,4).
ks. Jacek Bolewski SJ
2. Historia
obrazu Matki Bożej Trybunalskiej
Kochamy Cię, sławimy Cię, O Matko Trybunalska.
Błogosław nam, dopomóż nam, Niechaj nam sprzyja Twa łaska.
To słowa pieśni
do Matki Bożej Trybunalskiej z cudownego obrazu w piotrkowskiej świątyni Ojców i Braci
Jezuitów. Skąd wzięło się to wezwanie „Pani Trybunalska” i sam cudowny wizerunek,
do koronacji którego się przygotowujemy?
Starodawne przekazy nie są – jak
to często bywa – w tym względzie jednomyślne. Istnieją dwie główne legendy mające
jednak elementy wspólne. Obydwie łączą jego powstanie z niezwykłym ocaleniem pewnego
młodego kapłana. Według wersji częściej powtarzanej został on pogrzebany żywcem przez
nagłe oberwanie się ziemi w kopalni wapna w pobliskim Sulejowie. W realnym zagrożeniu
życia ten młody człowiek zawezwał pomocy Najświętszej Maryi Panny. Jakież było zdumienie
świadków, którzy daremnie próbowali przyjść mu z pomocą, kiedy ujrzeli go ocalonego.
Według drugiej wersji cudownie ocalał on od pewnej śmierci czekającej go z rąk tatarskich
najeźdźców. Zakończenia obu legend są identyczne: „Z wdzięczności za cudowny ratunek
pojechał do Rzymu i tam zamówił u włoskich mistrzów obraz Pocieszenia Najświętszej
Maryi Panny, który potem przywiózł do Trybunalskiego Grodu.”
Ani jedna, ani
druga legenda nie podaje, kiedy się to działo. Prawdą jest jednak, że obraz wyszedł
spod pędzla włoskiego mistrza (niestety, nie znamy go z imienia i nazwiska) i jest
kopią jednego z rzymskich wizerunków Maryi z Dzieciątkiem na kolanach.
Nie
wiadomo nic pewnego na temat początków obecności obrazu w Piotrkowie. Stare zapisy
(tym razem już nie legendarne, ale historyczne) podają, że w 1580 roku został on ofiarowany
Trybunałowi Koronnemu, czyli najwyższemu sądowi ówczesnej Rzeczpospolitej. Ustanowił
go dwa lata wcześniej w Piotrkowie król Stefan Batory. Utworzenie Trybunału Koronnego
było przełomem w dziejach sądownictwa polskiego, bowiem oddzielało władzę sądowniczą
od ustawodawczej i wykonawczej, ale dla Piotrkowa miało także ogromne znaczenie ekonomiczne.
Polityczna rola miasta i coroczne, tłumne zjazdy szlachty zainteresowanej działalnością
Trybunału, sprzyjały jego rozwojowi gospodarczemu, szczególnie w XVI i w początkach
XVII wieku.
W tym czasie miejscem przebywania obrazu Matki Bożej Trybunalskiej
był piotrkowski kościół farny pod wezwaniem św. Jakuba, ale na czas posiedzeń trybunału
(to jest od jesieni do wiosny każdego roku) przenoszono go do kaplicy sądowej mieszczącej
się w nieistniejącym dziś ratuszu. Odbywało się to w niezwykle podniosłej atmosferze.
Po nabożeństwie w kościele farnym i po uroczystym Veni Creator ruszała do ratusza
procesja, w której brali udział wszyscy deputaci razem z sędziami i tymi, którzy mieli
sprawy w sądzie, a także cały garnizon wojskowy dany do ochrony Trybunału. Obraz Matki
Bożej, niesiony pod baldachimem, otaczały tłumy wiernych śpiewając „Pod Twoją obronę...”.
Podczas sesji Trybunału codziennie odprawiano Mszę św. w intencji sprawiedliwych wyroków
i przed wizerunkiem Matki Bożej czytano rotę przysięgi. Jak skomentowano później:
„Wolni ludzie w wolnym kraju pragnęli sprawować sprawiedliwe sądy za przyczyną Matki
Bożej, by być wiernymi sentencji zamieszczonej w sali obrad: Sądźcie sprawiedliwie,
bo i Ja sądził będę wasze uczynki”. Po zakończeniu kadencji obraz równie uroczyście
powracał do fary, gdzie specjalnym nabożeństwem zamykano kolejną sesję Trybunału.
Tak było przez ponad dwa wieki. Do Matki Bożej Trybunalskiej modlili się wszyscy:
sędziowie, pokrzywdzeni, skazańcy i zwykli mieszkańcy Piotrkowa. A Maryja przychodziła
z pomocą.
W 1792 roku, tuż przed zatwierdzeniem drugiego rozbioru Polski, pruski
zaborca zniósł Trybunał w Piotrkowie. W historii obrazu Matki Bożej rozpoczął się
nowy czas. Początek czasu niewoli naszej Ojczyzny związany z zaborami zbiegł się z
początkiem czasu niewoli cudownego wizerunku. Obraz Matki Bożej zamknięto w archiwum
trybunalskim piotrkowskiego ratusza. Niczym w celi więziony w wilgotnym pomieszczeniu
przebywał tam 37 lat. Uwolnił go dopiero należący do zakonu pijarów o. Józef Szeleski,
ówczesny rektor pojezuickiego kościoła pod wezwaniem św. Franciszka Ksawerego. Na
podstawie aktu notarialnego spisanego 12 lutego 1829 r., za zgodą Komisji Rządowej
Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, wyniósł go z ratuszowego archiwum. I
wówczas okazało się, że piotrkowianie nie zapomnieli o swej Matce. Kiedy obraz przenoszono
uroczyście do pojezuickiej świątyni i umieszczano w ołtarzu głównym, towarzyszył mu
tłum czcicieli Pani Trybunalskiej. W trudnej epoce rozbiorów, gdy sprawiedliwość ludzka
całkowicie zawiodła, a wytęskniona wolność nie nadchodziła, wierni przynosili swe
skargi do stóp Matki Boskiej. Prosili, by je złożyła przed Bożym Trybunałem. A ona
znów pomagała – wierna i niezawodna.
Po kasacie zakonu pijarów, pełniących
posługę duszpasterską w pojezuickiej świątyni, kult Matki Bożej szerzyli kapłani diecezjalni.
To z ich inicjatywy dokonano pierwszej renowacji obrazu w 1868 r. Kolejnym zabiegom
konserwatorskim poddano cudowny wizerunek w r. 1890 w powiązaniu z odnawianiem ołtarza
głównego, w którym wizerunek był umieszczony. Ponowne zabiegi konserwatorskie okazały
się konieczne już 10 lat później, gdy okazało się, że drewniane podobrazie zostało
groźnie zaatakowane przez szkodniki.
Cudowny wizerunek Matki Bożej Trybunalskiej
włączono także w uroczyste obchody 50-lecia ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu
Najświętszej Maryi Panny. W 1905 r. zorganizowano z tej racji w Warszawie Wielką Wystawę
Mariańską. Obraz, ze względu na jego historyczno-narodowe oraz artystyczne walory
został przewieziony do Warszawy i był jednym z najważniejszych eksponatów zaprezentowanych
w Muzeum Przemysłu i Handlu.
W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi
Panny, 15 sierpnia 1918 r., w kontekście kończącej się I wojny światowej, do świątyni,
w której od 1829 r. znajduje się cudowny wizerunek, powracają jezuici, zawierzając
Trybunalskiej Pani wszystkie sprawy odzyskującej wolność Ojczyzny, inicjując działalność
i czuwając nad rozwojem kilku grup Sodalicji Mariańskich, tak bardzo odwołujących
się w swej duchowości do Matki Najświętszej. Rozszerza wówczas swą działalność pod
ich opieką duszpasterską także Apostolstwo Modlitwy i Duszpasterstwo Inteligencji.
Jezuici troszczą się też o samą świątynię, dokonując w latach 20. XX w. remontu dachu
i doprowadzając do kościoła energię elektryczną.
Powracają do Trybunalskiej
Pani jezuici także po II wojnie światowej, by w 1949 r. czuwać nad kolejną konserwacją
Jej cudownego wizerunku. W jej trakcie usunięto z obrazu pochodzące z XVIII w. srebrne
sukienki oraz wota umieszczane na nim od XVII do XX w. W związku z przygotowaniami
do uroczystości 400-lecia Trybunału Koronnego wizerunek został poddany kolejnym zabiegom
konserwatorskim w r. 1975. Po sklejeniu podobrazia i usunięciu przemalowań przywrócono
zabytkowi jego pierwotny wygląd i rozmiary.
Oprócz renowacji obrazu niezbędny
był również remont kościoła. Wysuszenie bagien oraz wybudowanie arterii komunikacyjnej
wpłynęły na przenoszenie drgań na jezuicką świątynię. Pęknięcia w kościele osłabiły
także więźbę dachową. Niszczały bezcenne freski. W 2000 r. rozpoczął się remont świątyni,
a na rozpoczęcie przeżywanego obecnie Roku Jubileuszowego, obchodzonego m. in. z racji
500-lecia urodzin św. Franciszka Ksawerego, dokonano renowacji konserwatorskiej głównego
ołtarza, w którym umieszczony jest obraz Matki Bożej Trybunalskiej i samego obrazu.
Jolanta
Delura
3. Obecny kult Matki Bożej Trybunalskiej
Wyrazem żywotności
kultu Matki Bożej Trybunalskiej jest udział wiernych w różnorodnych formach pracy
duszpasterskiej podejmowanych przez jezuitów w Jej Sanktuarium. Dają się one uszeregować
w kilka podstawowych zakresów.
Pierwszym z nich jest wymiar modlitewno-liturgiczny
obejmujący swym oddziaływaniem mieszkańców Piotrkowa i wszystkich czcicieli Matki
Bożej Trybunalskiej. Oto niektóre jego aspekty:
W 1952 r.
prymas Polski, sługa Boży Stefan kard. Wyszyński, zezwolił na obchodzenie liturgicznego
święta ku czci Matki Bożej Pocieszenia. Uroczysta Msza odpustowa jest odprawiana w
Sanktuarium Matki Bożej Trybunalskiej, Matki Pocieszenia 4 września. Jednocześnie
w każdą sobotę od ponad 50 lat jest sprawowana Msza św. według formularza o Najświętszej
Maryi Pannie, Matce Pocieszenia, powiązana z nabożeństwem, podczas którego odczytywane
są prośby i podziękowania składane przez Jej czcicieli. Wierni gromadzą się licznie
na październikowych nabożeństwach różańcowych oraz nabożeństwach majowych, które 31
maja kończy tradycyjnie hołd kwiatów przynoszonych Maryi i składanych u stóp ołtarza
jako wyraz miłości i wdzięczności ludu Bożego. Każdego 13. dnia miesiąca (od czasu
stanu wojennego) przez pośrednictwo Matki Bożej Trybunalskiej zanoszone są podczas
wieczornej Mszy św. modlitwy w intencji Ojczyzny.
W każdym miesiącu sprawowana
jest Msza św. z modlitwą o uzdrowienie. Maryja wyprasza łaski uzdrowienia duchowego
i fizycznego. W drugi wymiar rozwijającego się kultu Matki Bożej Trybunalskiej
wpisuje się działalność różnych grup i wspólnot ludzi świeckich. Oto niektóre z nich:
Młodzież z Ruchu Światło-Życie gromadzi się co tydzień, by uczestniczyć
w modlitwie i Ofierze Eucharystycznej za wstawiennictwem Matki Bożej Trybunalskiej. Wspólnota
Życia Chrześcijańskiego, bazująca na duchowości ignacjańskiej i odwołująca się do
dynamiki Ćwiczeń Duchowych Św. Ignacego, raz w miesiącu ma swoje czuwanie modlitewne
przed cudownym wizerunkiem, rozpoczynające się po wieczornej Mszy św. i kończące Apelem
Jasnogórskim. Grupa modlitewna Wspólnoty Najświętszego Sakramentu i Niepokalanej
modli się wspólnotowo raz w miesiącu, rozpoczynając swe czuwanie po porannej Mszy
św. i kończąc o godz. 13.00. Członkowie Apostolstwa Modlitwy adorują Pana Jezusa
w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, obejmując swą modlitwą wszystkie potrzeby Kościoła,
Ojca św. i naszej Ojczyzny. Od roku 2000 organizowane są Apele Tysiąclecia dla
młodzieży Piotrkowa Trybunalskiego. Odbywają się one w ostatnie piątki miesiąca i
łączą na modlitwie około 200-osobową grupę młodych piotrkowian. Gromadząca się
na modlitwie w sanktuarium młodzież utworzyła zespół wokalno-instrumentalny „Magis”,
który uczestniczy w niedzielnej Mszy św. młodzieżowej sprawowanej o godz. 9.30. Natomiast
dzieci utworzyły zespół „Gloria de Dios”, który swym śpiewem upiększa niedzielną Mszę
św. o godz. 11.30. Anonimowi Alkoholicy w każdą ostatnią sobotę miesiąca gromadzą
się na Mszy św., by modlić się o trzeźwość dla mieszkańców Piotrkowa. Po liturgii
odbywa się mityng otwarty dla tych, których dotyka problem alkoholowy. Każdy, kto
pragnie walczyć ze swoim nałogiem lub pragnie świadczyć swoim trzeźwym życiem, może
złożyć ślubowanie wobec Matki Bożej Trybunalskiej. Przedstawiciele rzemiosła piotrkowskiego
każdego roku gromadzą się przed obliczem Maryi, by dziękować za opiekę i prosić o
dalsze potrzebne łaski. Od 1999 r. z okazji Święta Niepodległości odbywa się w
Sanktuarium Trybunalskiej Matki konkurs recytatorski „Rzeczpospolita niepodległa”
organizowany dla młodzieży piotrkowskich szkół ponadgimnazjalnych. Pragnieniem
jezuitów posługujących w sanktuarium jest także wznowienie duszpasterstwa prawników,
które rozpoczynało swą działalność w tym mieście w 1726 r. w formie Bractwa św. Iwona,
w powiązaniu z Trybunałami Koronnymi, które przez ponad 220 lat odbywały się w Piotrkowie.
Sanktuarium
Trybunalskiej Matki Pocieszenia pragnie także nadal wychodzić z posługą pocieszenia
wobec najuboższych i najbardziej potrzebujących mieszkańców Trybunalskiego Grodu.
Budowany obecnie przy sanktuarium ośrodek duszpasterski pragnie służyć także i tej
sprawie. Matka Boża Trybunalska chce bowiem, poprzez wielkoduszność ofiarnych serc
i rąk, pocieszać wszystkich znajdujących się w jakiejkolwiek potrzebie.
Ks.
Aleksander Jacyniak SJ
4. Wymowa obrazu Matki Bożej Trybunalskiej
Sam
bezsporny fakt powstania tego obrazu w Italii, w nawiązaniu do jednego z wizerunków
Matki Bożej z Dzieciątkiem, jaki znajdował się w Rzymie, wiąże go jednoznacznie ze
sztuką zachodnią i z włoską szkołą malarstwa. Jednak namalowanie go na desce, ukazanie
Maryi i Dzieciątka na wprost, bez najmniejszego półprofilu czy profilu oraz szereg
rozwiązań przyjętych przy malowaniu zdaje się sugerować, że jego autorowi nieobca
była cała chrześcijańska tradycja powstawania świętych wizerunków, która największą
głębię osiągnęła w ikonie. Odwołując się do tej tradycji spróbujmy odczytać ten wyjątkowy
obraz.
Jak w zdecydowanej większości tradycyjnych obrazów Maryjnych, przedstawia
on Matką Najświętszą z Dzieciątkiem Jezus. Na wizerunku o wymiarach 145,5 cm na 103,5
cm Jezus siedzi na Jej kolanach. Maryja w ujęciu półpostaciowym, siedząca, ubrana
jest w suknię koloru czerwonego, który w ikonografii oznacza to co ziemskie, władzę
królewską oraz krew męczeńską. Ta szata pokazuje, że Maryja jest prawdziwym człowiekiem,
Królową i to Królową Męczenników. Okrycie zewnętrzne Maryi stanowi płaszcz koloru
błękitnego, który w ikonografii oznacza to, co boskie. Uzewnętrznia to prawdę, że
sam Bóg przyodział Ją w szatę boskości, gdyż jest Ona Teotokos – Bogarodzicą, Matką
Bożą. Zarówno Jej suknia, jak i płaszcz zakończone są bogato zdobioną bordiurą, podkreślającą,
że jest to odzienie Królowej. Jej królewską skroń zdobi korona. Prawą dłonią, w matczynym
geście, przytrzymuje swego Syna. W lewej zaś trzyma królewskie jabłko. Ona – Królowa.
Jezus
natomiast ubrany jest w szatę, nawiązującą do atłasu: jej oświetlone fragmenty przybliżają
się do ciepłego różu, natomiast w cieniach dają o sobie znać chłodne błękity. To bardzo
typowe dla włoskiego malarstwa renesansowego, o czym możemy się przekonać analizując
choćby freski wielkiego Michała Anioła. Autor obrazu nie nawiązuje jednoznacznie do
koncepcji złotej szaty, w którą najczęściej ubrany jest Jezus w tego typu wizerunkach
w klasycznej ikonie. Złoto w ikonie nie jest kolorem. Jest ono interpretowane jako
światło i ma wyrażać w tym wypadku blask bóstwa Syna Bożego. Atłasowa szata Jezusa
podkreśla jednak królewską godność Jezusa na tym wizerunku. I dlatego także i Jego
skroń zdobi korona, a w prawej ręce trzyma królewskie berło. W lewej ręce pierwotnie
trzymał kwiat. Który „zagubił się” w trakcie którejś z poprzednich renowacji konserwatorskich,
połączonych z przemalowaniami. Jezus zdaje się chcieć wręczyć ten kwiat (który mamy
nadzieję, że uda się odtworzyć dokonującym obecnej renowacji konserwatorskiej) tym,
którzy przybliżają się do tego wizerunku. Łączące się dwa palce, wskazujący i kciuk,
mogą sygnalizować także podwójną, boską i ludzką naturę Jezusa Chrystusa. Połączone
ze sobą zgięte trzy pozostałe palce mogą nawiązywać do tajemnicy Trójcy św.
Obydwie
postaci są pełne królewskiej powagi i dostojeństwa. Wraz z tymi cechami zdaje się
docierać z Ich twarzy optymizm zachęcający do wzrastania w nadziei. Wyraz Ich twarzy
otoczonych aureolami, w których delikatnie dochodzą do głosu kolory tęczy, symbolu
przymierza Boga z człowiekiem, zostaje wzmocniony przez płomienny blask chwały stanowiący
tło obrazu. To tło, choć typowe dla wizerunków zachodnich, zdaje się też nawiązywać
do tła, czyli światła ikony. Tło - światło klasycznej ikony jest najczęściej złote,
by podkreślić, że przedstawiane na niej postaci są ogarnięte zewsząd Bożym światłem.
Ta sama prawda, choć tu ukazana w nieco innej formie, sugeruje, że Maryja z Jezusem
przybliża się do nas spośród Bożego blasku. Nikogo nie powinno więc dziwić, że Jezus
i Jego Matka z wizerunku tak jednoznacznie obfitującego w atrybuty królewskie zostaną
wkrótce ukoronowani koronami papieskimi.
Niezwykłe jest też, rzucające się
od razu w oczy, podobieństwo rysów twarzy Maryi i Dzieciątka. Pragnie ono zasygnalizować,
że Jezus jest autentycznie Jej fizycznym Synem, Ciałem z Jej ciała, że nie może być
tu mowy tylko o jakimś przybranym czy symbolicznym synostwie i macierzyństwie. Wizerunek
ten pragnie więc być także hymnem na cześć Maryi Bogarodzicy i Jezusa Chrystusa prawdziwie
wcielonego i narodzonego z Niewiasty.
Przekątne obrazu przecinają się dokładnie
na sercu Maryi. Nie jest to przypadek. Przecięcie się przekątnych obrazu na sercu
Maryi przypomina Jej stałą postawę, dwukrotnie wypowiedzianą na kartach Ewangelii,
iż zachowywała i rozważała Ona wszystkie sprawy w swym sercu. Możemy w tym widzieć
także bardzo jednoznaczne podkreślenie jednego z głównych Jej tytułów w tym wizerunku:
Matka Pocieszenia. Może pocieszać jedynie ktoś, kto ma serce, kto wartościuje i myśli
sercem, kto ma serce otwarte na innych oraz na wszelkie ich potrzeby i sprawy. Powaga
wyrazu twarzy Maryi, tak typowa dla wielu klasycznych Jej przedstawień i tak bardzo
docierająca do nas, zwłaszcza z ikon maryjnych, wydaje się podpowiadać, iż mamy tu
do czynienia z Maryją świadomą całej ziemskiej misji Jej Syna i Jej własnej, wiodącej
nie raz przez niełatwe drogi. Ale podkreśla chyba także, jak bardzo Maryja jest świadoma
złożoności dróg świata, ludzkości, Kościoła, któremu pragnie nieść swe matczyne pocieszenie.
Odczytując ten wizerunek postarajmy się dostrzec także, że postać Maryi z
Dzieciątkiem, tak jak w wielu klasycznych ikonach, choćby w najsłynniejszej na ziemiach
Rusi ikonie Matki Bożej Włodzimierskiej, jest wpisana w trójkąt, ukierunkowany swym
wierzchołkiem wzwyż, ku niebu. Trójkąt w ikonografii jest symbolem Boga Trójjedynego.
Wpisanie świętego wizerunku w trójkąt podpowiada, iż cała rzeczywistość na nim przedstawiana
jest wszechogarnięta tajemnicą Boga Trójjedynego i w Nim przede wszystkim mamy szukać
najgłębszego otwarcia się na przesłanie, z którym ten święty obraz wychodzi nam naprzeciw.
Niech dokonuje się to w nas w modlitewnym kontakcie z Bogiem. I niech środkiem wiodącym
do tego będzie kontemplatywne trwanie przed tym świętym wizerunkiem ukoronowanym papieskimi
koronami, kiedy będziemy pielgrzymowali do jego stóp lub też wówczas, gdy w swoich
reprodukcjach będzie na stałe gościł w naszych domach. Niech zachętą do modlitwy będą
także umieszczone wokół wizerunku słowa modlitwy „Pod Twoją obronę uciekamy się, święta
Boża Rodzicielko...”