Zaniepokojenie bezprecedensowym impasem w relacjach palestyńsko-izraelskich wyrazili
chrześcijańscy zwierzchnicy religijni Ziemi Świętej. Zarazem zdecydowanie skrytykowali
wspólnotę międzynarodową za zaniechanie pomocy dla Palestyńczyków. „Nie można bojkotować
jednego narodu, uciemiężonego i przytłoczonego niesprawiedliwościami” – czytamy w
przesłaniu firmowanym przez zwierzchników wszystkich wyznań chrześcijańskich Ziemi
Świętej. Wskazują oni, że winę za obecną sytuację ponosi w jakiejś mierze wspólnota
międzynarodowa, która „pozostała bierna i nie była w stanie położyć kresu uciemiężeniu”.
„Z
tego paraliżu zrodziła się przemoc, terroryzm i upokorzenie istot ludzkich” – piszą
w przesłaniu przywódcy religijni apelując by wspólnota międzynarodowa wreszcie na
serio zajęła się rozwiązaniem konfliktu palestyńsko-izraelskiego. „Jednostronne środki
spowodują tylko kolejne cierpienia obydwu narodów, stąd też domagamy się podjęcia
odpowiednich kroków mających na celu wyzwolenie Palestyńczyków i Izraelczyków”. Zwierzchnicy
chrześcijańscy wskazują w swym orędziu, że władze Autonomii Palestyńskiej muszą być
traktowane jako partner w dialogu mającym na celu przywrócenie prawdziwego pokoju.
Wyrażają jednocześnie przekonanie, że pokój w Ziemi Świętej jest możliwy. Przesłanie
poparła Światowa Rada Kościołów.