Szkocja czeka na polskich kapłanów. Coraz większy napływ rodaków sprawia, że czterej
pracujący tam księża z Polski to za mało. Jednocześnie w napływie emigrantów z nowych
krajów Unii Europejskiej Kościół Katolicki widzi nadzieję na ożywienie wiary w Szkocji.
Od wstąpienia Polski do Unii Europy bardzo wielu naszych rodaków już przybyło
do Wielkiej Brytanii i wciąż przybywają nowi. Londyn ma opinię przepełnionego miasta
nowymi emigrantami, więc bezludna Szkocja stała się prawdziwym magnesem. Po II wojnie
światowej w Szkocji pozostało 64 tys. naszych żołnierzy, na całej wyspie – aż 250
tys. Obecnie ilość nowych Polaków szukających lepszych warunków życia jest już znacznie
większa. Kościół katolicki w Szkocji okazuje wielką troskę i udostępnia swoje kościoły.
Ponieważ w Szkocji jest tylko 4 polskich kapłanów biskupi apelują o kolejnych księży.
Bp
Peter Moran z Aberdeen pojechał w tej sprawie do Polski. W swoim pasterskim liście
dzieli się dobrą wiadomością, że do Szkocji już wkrótce przybędzie trzech kolejnych
polskich księży. Zachęca swoich diecezjan, aby serdecznie przyjmowali nowych przybyszów
ze wschodniej Europy, głównie z Polski, z Litwy, ze Słowacji, którzy pragną osiedlić
się w Szkocji.
Kościół katolicki obecnie jest stosunkowo nieliczny na północnych
terenach wyspy, istnieje więc wielka szansa, że napływ emigrantów ożywi jego działalność.
Rozległa diecezja Aberdeen razem z wyspami Szetlandy i Orkady ma tylko 70 kościołów,
50 kapłanów i niecałe 15 tys. wiernych.