Tylko prawdziwa demokracja i państwo prawa stanowią skuteczną tamę przeciwko przemocy
– stwierdził arcybiskup Abudży, John Olorunfemi Onaiyekan. Przewodniczący Konferencji
Episkopatu Nigerii podkreślił, że mówienie w tym kraju o walce między religiami jest
niewłaściwe. Nawiązując do częstych ostatnio w Nigerii aktów przemocy wskazał na duży
udział w nich pospolitych przestępców, którzy napiętą sytuację wykorzystują do własnych
celów. Potwierdził zarazem, że przywódcy niektórych wspólnot religijnych nawołują
do przemocy. Znajduje to duży oddźwięk szczególnie wśród bezrobotnej i pozbawionej
nadziei na przyszłość młodzieży.
Abp Onaiyekan wskazał, że zadaniem państwa
jest zagwarantowanie bezpieczeństwa jego mieszkańcom. Tak niestety nie dzieje się
w Nigerii. Szerząca się korupcja oraz kryzys polityczny i ekonomiczny sprzyjają przemocy.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Nigerii stwierdził zarazem, że religia często
wykorzystywana jest jako narzędzie politycznych manipulacji. Przypomniał, że w na
północy Nigerii islamskie prawo szariatu wprowadzono za rządów nie muzułmańskiego,
lecz katolickiego prezydenta Obasanjo. Już wcześniej nigeryjski episkopat krytykował
polityków, za nieodpowiedzialne decyzje i utrzymującą się nędzę. To bieda i brak perspektyw
stoją u źródeł przemocy – stwierdził abp Onaiyekan.