O niepodsycanie ryzyka wybuchu wojny domowej w Iraku zaapelował biskup Shlemon Warduni.
To, co się dzieje obecnie, to są zamachy przeciw Bogu, cywilizacji, człowiekowi i
całemu Irakowi – stwierdził biskup pomocniczy chaldejskiego patriarchy Bagdadu. W
ten sposób odniósł się do coraz bardziej zaognionej sytuacji pomiędzy irackimi sunnitami
a szyitami.
W środę zniszczono Złoty Meczet w Samarze. Choć w zamachu nikt
nie zginął, atak terrorystów na święte miejsce, doprowadził do furii szyitów. W odwecie
przez kilka dni zniszczyli oni wiele sunnickich meczetów i zabili ponad 200 osób.
Nie pomagają apele duchownych do obu stron konfliktu. Irak stoi na krawędzi wojny
domowej. Stąd apel biskupa Warduniego o dialog i spokój. Podkreślił on zarazem, że
sytuacja dowodzi, iż celem niektórych ugrupowań jest sianie nienawiści i utrudnianie
procesu pokojowego.