Po dwóch latach rozmów episkopatu i rządu kolumbijskie ministerstwo edukacji nakazało
dyrekcjom szkół wszystkich stopni przywrócić obowiązek uczęszczania na lekcje religii.
Przewiduje go ustawa z roku 1994, jednak w ostatnich latach w kolumbijskich szkołach
lekcje te stały się przedmiotem uzupełniającym. Zgodnie z obecnym zarządzeniem ministerstwa
są one obowiązkowe aż do matury i stopień z religii liczy się do promocji do następnej
klasy. W Kolumbii obok Kościoła katolickiego obecne są też inne wyznania. O tym, jaka
religia ma być wykładana, decydować ma przynależność religijna większości uczniów
danej szkoły. Rodzice należący do innych wyznań mogą żądać zwolnienia swych dzieci
z uczęszczania na te lekcje. Biskupi proponują jednak, by uczniowie ci złożyli przynajmniej
prace pisemne dotyczące swojej religii. Nauczycieli tego przedmiotu mają zatwierdzać
ich zwierzchnicy religijni.
Natomiast kolumbijskie ministerstwo finansów wprowadziło
6-procentowe opodatkowanie ofiar składanych przez wiernych. Zaprotestowali przeciw
temu zarówno przedstawiciele episkopatu Kolumbii, jak i tamtejszy biskup anglikański
Bernardo Merino. Sekretarz generalny katolickiej konferencji biskupów domaga się od
urzędu finansowego wyjaśnień w tej sprawie. „Rozumiem, że państwo prowadzi dochodzenia
przeciwko ludziom używającym wspólnot religijnych do «prania brudnych pieniędzy» –
stwierdził biskup Fabián Marulanda. – Nie ma to jednak nic wspólnego ze ściąganiem
podatków od dobrowolnych ofiar”.