W Pakistanie po raz kolejny doszło do napaści muzułmanów na wspólnotę katolicką. Incydent
miał miejsce wczoraj w miejscowości Kawanlit, około 150 km na wschód od Lahauru, w
pobliżu granicy z Indiami. Około dwudziestu osób zaatakowało kościół i znajdujących
się w pobliżu wiernych. Jedna z zaatakowanych kobiet doznała złamania nóg, a inna
poważnych obrażeń. W kościele wybito okna, sprofanowano ołtarz i znajdujące się na
nim księgi liturgiczne. Celem napadu było zapewne zastraszenie miejscowych katolików.
Jeden z muzułmańskich mieszkańców wioski zajął bowiem przemocą teren stanowiący własność
Kościoła.
Zdaniem Komisji „Iustitia et Pax” pakistańskiego episkopatu przyczyną
kolejnych ataków na chrześcijan jest bierność władz po wcześniejszych incydentach.
Jak zaznaczył kierujący nią arcybiskup Lawrence Saldanha świadczy o tym przypadek
z Sangla Hill, gdzie 80 dni po profanacji, zniszczeniu kościołów oraz domów chrześcijan
nie podjęto kroków prawnych. Sprawcy tych przestępstw czują się całkowicie bezkarni
– konstatuje przewodniczący pakistańskiej „Iustitia et Pax”.