Aby proces zjednoczenia Europy był owocny, musi ona odkryć na nowo swe chrześcijańskie
korzenie i związane z nimi wartości etyczne. Przypomniał o tym papież, przyjmując
na audiencji 150-u delegatów episkopatów katolickich, różnych Kościołów chrześcijańskich
i organizacji ekumenicznych naszego kontynentu. Uczestniczyli oni wczoraj w ekumenicznych
nieszporach, którym przewodniczył w bazylice św. Pawła za Murami. Ich pobyt w Rzymie
to pierwszy etap III Europejskiego Zgromadzenia Ekumenicznego. Jego główne spotkanie
odbędzie się w dniach 4-8 września 2007 r. w Sybinie w Rumunii.
„Zadaniem nas,
uczniów Chrystusa, jest pomóc Europie w uświadomieniu sobie jej szczególnej odpowiedzialności
we wspólnocie narodów – mówił papież. Jednak obecność chrześcijan stanie się wyrazista
i będzie wnosić światło tylko wówczas, gdy nie zabraknie nam odwagi iść zdecydowanie
drogą pojednania i jedności”.
Papież przypomniał słowa Jana Pawła II, wygłoszone
przed 15. laty na nabożeństwie ekumenicznym podczas pierwszego zgromadzenia specjalnego
Synodu Biskupów dla naszego kontynentu. Mówił on wówczas, że w Europie dążącej do
jedności politycznej Kościół Chrystusowy nie może być czynnikiem podziału i niezgody.
Byłoby to gorszące. Benedykt XVI życzył, by Europejskie Zgromadzenie Ekumeniczne przyczyniło
się do lepszego uświadomienia chrześcijanom obowiązku dawania świadectwa wierze we
współczesnej kulturze, często naznaczonej relatywizmem i obojętnością. Jest to niezbędna
posługa pełniona wobec rozszerzonej w ostatnich latach Wspólnoty Europejskiej.