W Laosie zamordowano protestanckiego pastora. Przedstawiciel rządu w Wientianie potwierdził
informacje rozpowszechniane przez działający na emigracji Laotański Ruch Obrony Praw
Człowieka, iż 22 grudnia zabito pastora Arauna Voraphoma. Rzecznik laotańskiego MSZ
stwierdził, że śledztwo w tej sprawie wskazuje, iż zbrodni dokonano z na tle rabunkowym
lub osobistym. Wykluczył jakiekolwiek przyczyny religijne.
Natomiast zdaniem
laotańskiej organizacji opozycyjnej z siedzibą w Paryżu tezie tej przeczą fakty. Po
zakończeniu nabożeństwa w miejscowości Pakading w centrum kraju, pastora ugodzono
nożem w okolice serca i podcięto mu gardło. Jego twarz była spuchnięta i nosiła ślady
uderzeń. Opozycja domaga się od komunistycznych władz zaprzestania represji wobec
mniejszości religijnych i etnicznych oraz żąda podjęcia obiektywnego, niezależnego
śledztwa w tej sprawie. Laotański Ruch Obrony Praw Człowieka przypomniał, że przed
dziesięciu laty pastor Araun Voraphom był aresztowany przez władze i przetrzymywany
w więzieniu ze względów religijnych. Laotańskie władze zaprzeczają, że stosują represje
wobec wierzących. Tym niemniej na początku grudnia cofnęły pozwolenie na wyświęcenie
pierwszego od 30 lat kapłana katolickiego.