Przywódca tak zwanej Armii Wyzwolenia Narodowego, drugiego co do wielkości ugrupowania
zbrojnego w Kolumbii, chciałby spotkać się z papieżem. Poinformował o tym jeszcze
przed świętami kardynał Dario Castrillón Hoyos. Będący Kolumbijczykiem prefekt Kongregacji
do spraw Duchowieństwa rozmawiał telefonicznie z Erlingtonem Chamorro noszącym pseudonim
„Antonio García”. Stoi on na czele delegacji Armii Wyzwolenia Narodowego prowadzącej
w Hawanie rozmowy z kolumbijskim rządem. Pierwsza runda negocjacji zakończyła się
w ubiegłym tygodniu. Następna ma zostać podjęta w styczniu. Kardynał Castrillón zapewnił,
że będzie zabiegał o wsparcie ojca świętego dla tej pokojowej inicjatywy mogącej zapewnić
pokój Kolumbii.
Kolejnym wyzwaniem dla tego kraju są negocjacje z największym
ugrupowaniem rebelianckim – Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii FARC. Przetrzymuje
ono 59 zakładników, niektórych nawet od ośmiu lat. Rozmowy w sprawie ich uwolnienia
jak dotychczas nie przynoszą rezultatów, mimo pośrednictwa Kościoła. Ostatnio Konferencja
Episkopatu Kolumbii zaapelowała do FARC o przyjęcie ostatniej propozycji międzynarodowej
mediacji w sprawie wypracowania humanitarnego porozumienia w tej sprawie. Gotowość
do takiego pośrednictwa zgłosiły: Hiszpania, Francja i Szwajcaria.