Władze Białorusi wydały nakaz opuszczenia kraju przed końcem grudnia dwóm polskim
kapłanom. Obydwaj ponad dziesięć lat pracowali w archidiecezji mińsko-mohylewskiej.
Jednym z nich jest duszpasterz parafii pod wezwaniem Zesłania Ducha Świętego w Borysowie,
ksiądz Robert Krzywicki, marianin. Jak stwierdził w wypowiedzi dla monitującej przestrzeganie
wolności religijnej w świecie agencji „Forum 18”, decyzja ta wiąże się z pracą, jaką
prowadził on wśród młodzieży oraz z otwartością na współpracę ekumeniczną.
Wierni
na Białorusi zbierają podpisy pod petycją, w której zwracają się do władz o zmianę
dotychczasowej decyzji i udzielenie kapłanom pozwolenia na pobyt. Ponad połowa z około
250 księży katolickich pracujących na Białorusi to obywatele innych państw. Kościół
napotyka na spore problemy wizowe. Jednym z przejawów istniejących w tym kraju restrykcji
jest fakt, że obcokrajowcom nie zezwala się na pracę w stolicy – Mińsku. Wydalenie
kapłanów, którzy poznali język i lokalne zwyczaje jest dużym ciosem dla białoruskiego
Kościoła.