Nieznani sprawcy porwali na Haiti czeskiego misjonarza, księdza Romana Musila ze zgromadzenia
oblatów. 35-letni zakonnik pracuje w północno-wschodniej części kraju. Porywacze,
którzy uprowadzili księdza 7 grudnia, zażądali okupu w wysokości 50 tys. dolarów.
Działania
w sprawie uwolnienia misjonarza podjęły czeskie władze, zaś minister spraw zagranicznych
polecił ambasadzie w Wenezueli skontaktowanie się z rządem Haiti. Pomimo, że od ponad
roku przebywa tam siedmiotysięczny kontyngent sił stabilizacyjnych ONZ sytuacja w
kraju jest bardzo napięta.
Na początku grudnia doszło do uprowadzenia amerykańskiego
misjonarza protestanckiego. Porywacze uwolnili go po wpłaceniu wysokiego okupu.