W Monachium zmarł wczoraj kardynał Leo Scheffczyk. „Swe bogate życie kapłańskie i
naukowe poświęcił niestrudzonemu zgłębianiu i głoszeniu Bożej prawdy” – pisze papież
w telegramie kondolencyjnym przesłanym na ręce monachijskiego arcybiskupa, kardynała
Friedricha Wettera. Przypomina w nim wiarę i ludzką dobroć zmarłego, które pozostają
przykładem dla jego uczniów i licznych wiernych. Zwraca uwagę, że przez całe życie
żywił on synowską miłość do Maryi i zmarł w uroczystość Jej Niepokalanego Poczęcia.
Leo
Scheffczyk urodził się przed 85 laty w Bytomiu. Święcenia kapłańskie przyjął w roku
1947 i należał do prezbiterium archidiecezji monachijskiej. Rok później został wicerektorem
seminarium duchownego w Königstein, gdzie przygotowywali się do kapłaństwa alumni
z terenów, które Niemcy utraciły po II wojnie światowej. W latach 1965-1985 wykładał
teologię dogmatyczną i systematyczną na Uniwersytecie Monachijskim. Spod jego pióra
wyszło ponad 80 książek, 500 rozpraw i studiów, około 400 recenzji i wiele artykułów.
Był redaktorem klasycznego podręcznika historii dogmatów. Przez 18 lat redagował znane
czasopismo naukowe „Münchener Theologisches Zeitschrift”. Po przejściu na emeryturę,
oprócz intensywnej pracy pisarskiej i głoszenia prelekcji działał duszpastersko w
jednym z hospicjów stolicy Bawarii. 21 lutego 2001 roku Jan Paweł II włączył księdza
Scheffczyka do kolegium kardynalskiego. Obecnie do grona tego należy 179 purpuratów,
w tym 111 elektorów.