Watykan: nowi błogosławieni

Kościół ma troje nowych błogosławionych. Beatyfikacji Karola de Foucauld, Marii Crocifissy Curcio i Marii Pii Mastény przewodniczył prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

W homilii kard. José Saraiva Martins przypomniał najpierw postać brata Karola od Jezusa. Ten francuski kapłan-pustelnik, zamordowany na Saharze w roku 1916, dał początek powstałym już po jego śmierci zgromadzeniom małych braci i małych sióstr Jezusa. Dla duchowości błogosławionego Karola znamienne są: przyjmowanie Ewangelii w całej prostocie, głoszenie jej bez narzucania, dawanie świadectwa o Jezusie z szacunkiem dla innych doświadczeń religijnych, prymat miłości przeżywanej w braterskiej wspólnocie. „Karol de Foucauld miał znaczny wpływ na duchowość XX wieku. Na początku trzeciego tysiąclecia pozostaje on bogatym w owoce odniesieniem, wezwaniem do stylu życia radykalnie ewangelicznego” - mówił kard. Saraiva Martins.

Dwie nowe błogosławione były Włoszkami. Maria Pia Mastena założyła w roku 1936 zgromadzenie sióstr Świętego Oblicza Chrystusa. prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych scharakteryzował jej duchowość: „Prowadziła życie zakonne, stale starając się przywrócić na twarzach braci blask Świętego Oblicza, które tak umiłowała. Ludzka twarz, zwłaszcza gdy jest zeszpecona grzechem i nędzą tego świata, będzie mogło rozbłysnąć tylko wówczas, gdy upodobni się do Oblicza Chrystusa, umęczonego na krzyżu i przemienionego chwałą Ojca. Matka Maria Pia Mastena silnie odczuwała misyjne pragnienie, by «nieść Jezusowe Oblicze pośród ludzi na całym świecie, w miejsca najbardziej ubogie i opuszczone»”.

Kard. Saraiva Martins przytoczył słowa błogosławionej Marii Pii, wypowiedziane do zakonnic z założonego przez nią zgromadzenia: „Kiedy nasz brat jest smutny i cierpi, naszym zadaniem jest przywrócić uśmiech na jego twarzy. To nasza misja: wywołać uśmiech słodkiego Oblicza Jezusa na twarzy naszego brata”. Zgromadzenie zakonne założyła też Maria Curcio. Są to karmelitanki misjonarki świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, powstałe w roku 1925. „Matka Maria Crocifissa była kobietą prosta i silną, porwaną przez Bożą miłość. Cała kierowała się ku niebu, ale uważała, by pochylać się nad ziemią, zwłaszcza nad ludźmi cierpiącymi i potrzebującymi. Umiała czerpać ze swej głębokiej wiary i gorącej miłości do Eucharystii natchnienie i stały pokarm w dążeniu do świętości. Błogosławiona Maria Curcio umiała łączyć w zwykłych faktach swego codziennego życia modlitwę z działaniem, pojmowanym jako rehabilitacja tych, którzy są na ostatnim miejscu – szczególnie jako zajmowanie się opuszczoną młodzieżą i jej formacja. Właśnie dlatego, że była normalna i konkretna, jest wzorem, który może nas inspirować również dzisiaj. Jej przesłanie jest bardzo aktualne” - powiedział kard. Saraiva Martins.

Z pielgrzymami przybyłymi na beatyfikację Benedykt XVI spotkał się na zakończenie liturgii w Bazylice Watykańskiej. „Karol de Foucauld, Maria Crocifissa i Maria Pia Mastena – to trzy osoby, które na różny sposób poświęciły swe życie Chrystusowi i każdemu chrześcijaninowi ukazują szlachetny ideał świętości” – stwierdził papież.

ak jp