Belgijski misjonarz, ksiądz Guy Theunis, jest niewinny zarzucanych mu czynów – stwierdzają
„Reporterzy bez Granic”. To międzynarodowe stowarzyszenie obrony wolności słowa opublikowało
pełny raport odnośnie sytuacji kapłana, który od dwóch miesięcy przebywa w więzieniu
w Kigali. Przedstawiciele organizacji udali się do stolicy Ruandy, gdzie spotkali
się z księdzem Theunis’em oraz głównymi świadkami, którzy uczestniczyli w posiedzeniu
trybunału ludowego 11 września. Zdaniem autorów raportu oskarżenia wysuwane pod adresem
belgijskiego misjonarza nie mają żadnych podstaw. Sporządziło je w pośpiechu kilku
osobników ze względów osobistych i politycznych. Ksiądz Guy Theunis jest ofiarą zemsty,
ze strony osób znajdujących się aktualnie u władzy. Skorzystali oni z pobytu misjonarza
w Ruandzie, aby wystawić mu swoisty rachunek za pracę duszpasterską, doniesienia o
łamaniu praw człowieka, których dopuścił się rządzący obecnie Rwandyjski Front Patriotyczny
– stwierdzają „Reporterzy bez Granic”.
Liczący 60 lat ksiądz Guy Theunis
należy do zgromadzenia Misjonarzy Afryki. Od roku 1970 do 1994 pracował w Ruandzie
jako misjonarz. Był też dziennikarzem czasopisma „Dialogue”. Od 6 września przebywa
w centralnym więzieniu w Kigali. Oskarżono go o pobudzanie do nienawiści rasowej i
negowanie ludobójstwa. Władze belgijskie podjęły starania, aby reżim w Kigali przekazał
im zarówno dokumentację sprawy księdza Theunis’a jak i osobę oskarżonego kapłana.
8 i 9 listopada przesłuchiwano go w Kigali, co powinno być ostatnim etapem przed ekstradycją
misjonarza do Belgii.