2005-11-07 16:40:41

Moskwa pamięta


Pomimo wysiłków władz na Kremlu i w monasterze św. Daniła, w którym mieści się siedziba patriarchy Aleksego II większość społeczeństwa rosyjskiego okazuje większe przywiązanie do święta 7 listopada związanego z rocznicą rewolucji październikowej niż do nowego święta 4 listopada przypominającego wygnanie korpusu polsko-litewskiego z Moskwy.

Jak by nie próbowano łagodzić antypolską wymowę nowego święta, w mediach rosyjskich a zwłaszcza na trzecim kanale telewizji udowadniano, że polskie pretensje do Rosji są nieuzasadnione, ponieważ sami Polacy ,,też Rosji zło wyrządzali”. Niektórym kregom spoleczenstwa rosyjskiego trudno jest zaakceptować wolne Państwo Polskie i dlatego z uporem wmawia się Polakom podległość Stanom Zjednoczonym, którym Polacy ,,liżą pięty”. Również rezultat ostatnich wyborów w Polsce przypisywany jest jakoby antyrosyjskiej kampanii wyborczej nowego prezydenta i zwycięskiej partii.

Ale to są problemy kół wciąż marzących o imperialnym statusie Rosji. Większość Rosjan ma co innego na głowie. Wyniki ankiety przeprowadzonej w październiku przez ośrodek badań socjologicznych,, Baszkirowka i partnerzy” wskazują na pozytywny stosunek badanych do osoby Lenina- 54,4%, Feliksa Dzierżyńskiego- 45 % a pierwsza z liczby ,,białych osobistości” osoba cara Mikołaja II – otrzymała 40% pozytywnych wskazań. Bardzo dużo, bo aż 37 % pozytywnych wskazań otrzymał Józef Stalin, gdy tymczasem bardzo mało pozytywnych wyborów uzyskali przedstawiciele tzw. ,,białych” z czasów rewolucji.

Wysiłki władz rosyjskich i hierarchii prawosławnej próbujących zastąpić starą ideologię nową opartą o tendencje imperialne i prawosławie przynoszą na razie mizerne efekty. W obliczu narastających problemów widocznych obecnie we Francji, czy ostatnich wypadków w Nalczyku, deklaracje patriarchy Aleksego II i innych hierarchów prawosławnych o potrzebie wspólnego świadectwa wiary z katolikami brzmią zbyt słabo i giną w zgiełku wciąż ponawianych oskarżeń w pod ich adresem. Szkoda czasu , który przeminął wraz ze śmiercią Jana Pawła II, darzącego Rosję autentyczną, nie udawaną miłością i szacunkiem. Miejmy nadzieję, że jest jeszcze czas, nie tylko na układne gesty dyplomatyczne, ale także na postawę chrześcijańską, otwartą na każdego człowieka bez względu na jego narodowość, przynależność państwową i religijną


W. Raiter, Moskwa







All the contents on this site are copyrighted ©.