Ambasador Sadczikow w Watykanie - abp Lajolo w Moskwie
Benedykt XVI przyjął przedstawiciela Federacji Rosyjskiej przy Stolicy Apostolskiej,
ambasadora Nikołaja Sadczikowa. Audiencja zbiegła się z wizytą w Moskwie arcybiskupa
Giovanniego Lajolo. Watykan zabiega o nawiązanie pełnych stosunków dyplomatycznych
z Rosją, które do tej pory ustalone są na szczeblu przedstawicielstw. Otwartość w
tej kwestii wyrażało ostatnio także rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Problemem
w relacjach dyplomatycznych jest wzajemne nakładanie się w Rosji problemów o charakterze
politycznym i religijnym.
Niezmienne od lat zarzuty pod adresem Kościoła katolickiego
powtórzył w czasie spotkania z abp. Giovannim Lajolo zastępca przewodniczącego Wydziału
Zewnętrznych Kontaktów Patriarchatu Moskiewskiego. Ks. Wsiewołod Czaplin stwierdził,
że mimo pewnej odwilży we wzajemnych stosunkach, wiele jest wśród katolików uprzedzeń
pod adresem prawosławnych.
Protojeriej Czaplin negatywnie odniósł się do idei
abpa Lajolo o aktywnym uczestnictwie katolików rosyjskich w przedstawicielskich organach
społecznych i państwowych takich jak: Społeczna Izba Konsultacyjna oraz Między-Religijna
Rada Rosji. Wsiewołod Czaplin stwierdził, że każda z religii reprezentowana jest przez
największą liczebnie wspólnotę. Powołał się przy tym na sytuację we Włoszech, gdzie
zgodnie z jego słowami, Kościół Katolicki posiada specjalne prawa tak, jak wspólnoty
prawosławne w szeregu państw o kulturze wyrosłej z korzeni bizantyjskich. Przyznając
prawo Rosjan ateistów do tego, że mogą stać się katolikami określił ich jako ,,nieliczne
grupy inteligencji, nierzadko pragnące jedynie przylgnąć do kultury zachodniej i podkreślić
swoją odrębność od Rosji”. Skrytykował on ,,praktyki prozelickie” podając przykład
kiedy dzieci prawosławne w domach dziecka prowadzonych przez Kościół Katolicki nakłaniane
są do modlitwy w jak się sam wyraził „słodko-emocjonalnym duchu przeciwnym prawosławnemu
duchowi trzeźwości”. Wsiewołod Czaplin podkreślił konieczność wspólnego świadectwa
katolików i prawosławnych dla dobra Europy, w tej sprawie zgodził się z abpem Lajolo
i wyraził nadzieję, że czasy, kiedy katolicy ,,nie uważali prawosławnych za chrześcijan
i przekonywali ich o niepełnej wartości ich wiary” należą do przeszłości.