12 października obrady Synodu Biskupów toczyły się w ramach dwóch kongregacji generalnych.
Program pierwszej z nich objął dalszą dyskusję uczestników zgromadzenia synodalnego,
w której wzięli udział między innymi biskupi Zbigniew Kiernikowski i Zygmunt Zimowski.
Na drugiej sesji relację po zakończeniu dyskusji wygłosił relator generalny Synodu,
kardynał Angelo Scola.
Pierwszym mówcą przedpołudniowej sesji był kard.
Jānis Pujats z Łotwy. Zwrócił uwagę na konieczność umieszczania tabernakulum w ołtarzu
głównym kościołów i potrzebą uwrażliwiania wiernych na znaczenie spowiedzi indywidualnej.
Arcybiskup Jean-Pierre Kutwa z Wybrzeża Kości Słoniowej podkreślił natomiast znaczenie
apostolatu biblijnego, otwarcia ludzkich serc na Pismo święte. Zaproponował, aby tematem
kolejnego zgromadzenia Synodu Biskupów była właśnie Biblia.
O niszczących
dla wiary konsekwencjach nadużyć w sprawowaniu Eucharystii mówił następnie arcybiskup
Oswald Gomis ze Sri Lanki. Hierarcha wskazał na konieczność dostosowania liturgii
do kultur lokalnych. Jego zdaniem Synod powinien się też odnieść do dostrzegalnych
w chrześcijaństwie postaw fundamentalistycznych.
Biskup Angel Floro Martínez
z Zimbabwe mówił o wyzwaniach, jakie Kościół w jego ojczyźnie doświadcza w związku
z małą liczbą kapłanów i sporym rozproszeniem wiernych. Sprawia to, że mogą oni uczestniczyć
w Eucharystii jednie raz w miesiącu a często nawet rzadziej. Wskazał na konieczność
duszpasterstwa małżeństw oraz odkrywania wymiaru społecznego Eucharystii, która otwiera
ludzkie serca na dzielenie się z potrzebującymi.
Przeciwko zniesieniu obowiązkowego
celibatu duchownych wypowiedział się kardynał George Pell z Sydney. Uważa on, że Synod
powinien jasno określić kryteria, w których wolno sprawować, zwłaszcza w niedziele,
nabożeństwa komunijne bez udziału kapłana. Kościół potrzebuje katechezy o naturze
Eucharystii oraz roli, jaką odgrywa w niej posługa kapłańska. „Do jakiego stopnia
regularne celebracje nabożeństw komunijnych, niedziela po niedzieli, są rozwojem,
a do jakiego wypaczeniem, protestantyzacją, która może doprowadzić do zamętu nawet
u osób regularnie chodzących do Kościoła?” – pytał kardynał Pell.
Wstrząsające
świadectwo męczenników przekazał biskup Banja Luki, Franjo Komarica. Podczas ostatniej
wojny w Bośni, w latach 90-tych, połowa tamtejszych katolików musiała uciekać z kraju,
i większość z nich dotąd nie wróciła. Dwie trzecie wiernych diecezji Banja-Luki straciło
życie, w tym jedna piąta proboszczów. Biskup Komarica mówił o swej diecezji jako „Kościele
ukrzyżowanym”, wciąż mającym nadzieję, że tak wiele ofiar zaowocuje kiedyś pełnym
pojednaniem i przyczyni się do trwałego pokoju na tych terenach.
Świadectwo
zdecydowanej mniejszości przytoczył także biskup tureckiej Anatolii, Luigi Padovese.
W Tarsie, mieście skąd pochodził apostoł Paweł, jedynymi chrześcijanami są obecnie
trzy siostry przyjmujące pielgrzymów. Aby uczestniczyć w Eucharystii w jedynym kościele-muzeum
każdorazowo muszą mieć pozwolenie władz. Analogiczna sytuacja jest w kościele-muzeum
w Antiochii.
Na trzy wymiary wiary chrześcijańskiej wskazał bp Hil Kabashi
z Albanii. Zakłada ona nie tylko sprawowanie liturgii i służbę, ale również męczeństwo.
- Przykładem tego mogą być albańscy chrześcijanie, przez lata dyskryminowani, prześladowani,
więzieni i zabijani z powodu swej wiary w Chrystusa. Bp Kibashi przypomniał, że świadkiem
tych wcale nie odległych czasów prześladowań jest stojąca w porcie Vlora figura Matki
Bożej. W jej wnętrzu kapłan chował dla wiernych konsekrowane hostie.
Do kryzysu
antropologicznego nawiązał arcybiskup Quebecku w Kanadzie. Kardynał Marc Ouellet zauważył,
że u jego podstaw leży rozbicie więzi rodzinnych i społecznych. Odpowiedzieć na ten
kryzys może jedynie Eucharystia, źródło jedności. Sposobem na ewangelizację kultury
jest rodzinne uczestniczenie w mszy świętej.
Odpowiedzialny za Administrację
Dóbr Stolicy Apostolskiej kard. Attilio Nicora wskazał na powolne zanikanie praktyki
składania ofiar mszalnych oraz sprawowania Eucharystii za zmarłych. Podkreślił, że
ofiara jest wyrazem nie tylko duchowego, ale również materialnego udziału w Eucharystii
i przyczynia się do rozwoju miłosierdzia. W tej kwestii – podkreślił - potrzeba jednak
dobrej formacji, by wierni nie myśleli, że mają do czynienia z operacją czysto komercyjną.
Kardynał przypomniał, że z ofiar mszalnych wspieranych jest wiele dzieł miłosierdzia
prowadzonych przez Kościół.
Na kongregacji generalnej głos zabrali także audytorzy.
Brat Alvaro Rodriguez Echeverria z Kostaryki przypomniał, że Kościół wciąż na nowo
musi pomagać młodzieży odnajdować utraconą nadzieję i prowadzić ją do osobistej więzi
z Chrystusem. O miejscu młodzieży w Kościele mówiła też była ambasador Filipin przy
Stolicy Apostolskiej. Henrietta Tambunting de Villa przyznała, że kryzys wiary i rodziny
zaczyna dotykać także ten azjatycki kraj. Wskazała na potrzebę bardziej dynamicznego
zaangażowania się Kościoła w duszpasterstwo całych rodzin.
Z kolei założycielka
wspólnoty Wieczernik podkreśliła przemieniającą moc Eucharystii. Odkąd w naszych ośrodkach
młodzież zaczęła adorować Najświętszy Sakrament w historii wspólnoty nastąpił punkt
zwrotny – mówiła siostra Renu Rita Silvano dodając, że uzależniona młodzież odkryła
w Eucharystii najlepsze lekarstwo.