Kościół katolicki pragnie pojednania z prawosławiem, nigdy jednak nie zmuszał nikogo
do przyjęcia tradycji łacińskiej stwierdził biskup Joseph Werth. Przewodniczący Konferencji
Biskupów Katolickich Rosji dokonał oceny stosunków prawosławno-katolickich i sytuacji
katolików w Rosji. - W Rosji mieszka około miliona osób o korzeniach katolickich
- powiedział bp Werth. Są to potomkowie Niemców, Polaków, Ukraińców, narodów nadbałtyckich,
którzy najczęściej znaleźli się na terytorium Rosji wbrew własnej woli. W niedzielnej
mszy św. regularnie uczestniczy 50 tys. wiernych. Trudniej niż przed dwunastoma laty
zarejestrować nowe parafie.
Nie łatwo wg bp. Wertha ocenić postęp w stosunkach
prawosławno-katolickich. - Strona prawosławna wiązała nadzieje na polepszenie wzajemnych
stosunków z przyjściem nowego papieża, ale Janowi Pawłowi II, Wielkiemu Papieżowi,
który tak wiele uczynił dla pojednania narodów, wyznań, religii, nie można w tej kwestii
stawiać zarzutów - stwierdził bp Werth. Dodaò zarazem, że działalność mieszanej komisji
prawosławno-katolickiej, z którą wiązano duże nadzieje nie spełniła oczekiwań, ponieważ
strona prawosławna jej obrady traktowała jako okazję do wysuwania co raz, to nowych
oskarżeń a nastrój rozmów nosił charakter bardziej ultimatum niż dialogu. - Chcielibyśmy,
żeby strona prawosławna konkretnie pokazała, gdzie wystąpiły ostre przypadki naruszenia
etyki kościelnej i określiła, co rozumie pod pojęciem prozelityzmu – powiedział bp
Werth. Kościół Katolicki w Rosji nie wchodzi w skład ani nie jest finansowany przez
Kongregację ds. Krzewienia Wiary, tak jak Kościoły w Afryce. Datki spływają od prywatnych
wiernych z Rosji i z zagranicy, ponieważ wielu duszpasterzy pracujących w Rosji to
cudzoziemcy. W tym sensie nie prowadzi się działalności misyjnej. - W sensie moralnym
posługa Kościoła zawsze jest misją -podkreślił bp Werth. W ciągu 70 lat w ZSRR panował
ateizm. Jan Paweł II, a za nim Benedykt XVI wezwali do nowej ewangelizacji Europy
i to także jest aktualne dla Rosji. Bp Werth zaznaczył, że Kościół Katolicki bardzo
pragnie pojednania z prawosławiem, przy czym nikt od wiernych prawosławnych nie wymaga
przyjmowania tradycji łacińskich. Jedynie przyjęcie zgodnego z Ewangelią prymatu apostoła
Piotra, jako skały, na której Chrystus zbudował swój Kościół stanowi nieodzowny warunek
zjednoczenia.