Nadzieję, że papież jeszcze w tym roku odwiedzi Konstantynopol, wyraził kardynał Walter
Kasper. Przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan wziął
w dniach 29-31sierpnia udział w spotkaniu, zorganizowanym w Bolzano na północy Włoch
w związku z 40-leciem zakończenia Soboru Watykańskiego II. Zapytany przy tej okazji
o możliwość podróży Benedykta XVI do Turcji wykazał duży optymizm. Jego zdaniem jest
bardzo prawdopodobne, że papież weźmie udział w tegorocznych obchodach ku czci świętego
Andrzeja Apostoła w Stambule. Odbywają się one 30 listopada.
Patriarcha
Bartłomiej I wystosował zaproszenie na te uroczystości zaraz po wyborze Josepha Ratzingera
na Stolicę Piotrową. Uczynił to za pośrednictwem kardynała Kaspera, który kieruje
dykasterią zajmującą się ekumenizmem. Papież przyjął zaproszenie z radością. O możliwości
podróży do Turcji rozmawiał też z nim na początku lipca premier Irlandii. Zaproszenie
przez prawosławnego patriarchę potwierdził 17 lipca watykański rzecznik prasowy. Przypomniał
jednak, że papieska podróż wymaga również zaproszenia przez władze państwowe.
Dobrą
ilustracją stosunku tureckich polityków do dialogu międzyreligijnego jest sprawa międzynarodowego
sympozjum „Spotkanie cywilizacji”. Ma się ono odbyć w dniach od 25 do 29 września
w Antiochii, na pograniczu z Syrią. Zostało zorganizowane przez lokalną administrację
wspólnie z przedstawicielami muzułmańskich władz duchownych. Zaproszono 170 osobistości
z różnych stron świata. Arcybiskup Edmond Farhat, kończący misję nuncjusza apostolskiego
w Turcji, gorąco poparł myśl o zaproszeniu papieża na sympozjum. Region Antiochii
znany jest z dobrych stosunków między mieszkającymi tam wyznawcami religii monoistycznych:
islamu, chrześcijaństwa i judaizmu. Kandyduje do nadawanego przez UNESCO tytułu „Regionu
dialogu”.
Szef tureckiego rządu popiera międzyreligijne sympozjum w Antiochii.
Zdaje sobie sprawę, że zrobi ono w Europie dobre wrażenie. Premier należy do Tureckiej
Partii Islamskiej. Niestety nie wszyscy w tej partii podzielają jego poglądy. Niektórzy
deputowani z jej ramienia oskarżyli ostatnio katolików o uprawianie prozelityzmu pod
pozorem pomocy charytatywnej. Jeden z nich wystąpił wprost z oskarżeniem o „watykanizację”
znanego z tolerancji regionu Antiochii. Spotkało się to jednak z repliką dwóch innych
muzułmańskich deputowanych z tego samego regionu. Zarzucili mu, że kłamie.