2005-08-18 19:40:37

ŚDM: wizyta w kolońskiej katedrze


Po uroczystości powitania u wybrzeża Renu podjęto nawigację. W sumie papieski statek przepłynął rzeką 10 kilometrów. Wywoływany entuzjazmem oczekujących Ojciec Święty często wstawał, by pozdrowić zgromadzoną na nadbrzeżach młodzież. Papieskiemu statkowi towarzyszyło pięć łodzi motorowych: widoczny symbol jedności pięciu kontynentów. Tak było aż do nabrzeży Rheinparku. Tam papież opuścił pokład.

Witany przez burmistrza Kolonii wpisał się do Złotej Księgi miasta. Pieszo przeszedł następnie 600 metrów do kolońskiej katedry, po czym okrążył ją papamobilem. Towarzyszący mu młodzi ostrożnie już nieśli ikonę i Krzyż światowych dni młodzieży. Ostrożnie, bo po południu, krzyż upuszczono przy kolejnej instalacji, tak, że odłamało się jedno z ramion. Na czas, przed uroczystością powitania, zdążono go jednak naprawić. Procesyjnemu przejściu do katedry towarzyszyli młodzi prezentujący swe narodowe flagi. A młodzież przybyła niemal z całego świata: zdaniem organizatorów ze 197 krajów. Najwięcej zarejestrowano Włochów, ponad 101 tysięcy. Prawie tyle samo Niemców, jeśli doliczyć ponad 20 tysięcy wolontariuszy. Ponadto jest jeden przedstawiciel Kazachstanu, dwoje z Uzbekistanu, pięcioro z Cypru, 6 z Arabii Saudyjskiej, 194 osoby z Afganistanu, 42 osoby z Kuby. Liczba Polaków przekroczy pewnie 30 tysięcy, ale dokładniej będzie ją można podać pewnie dopiero po wigilii czuwania i niedzielnej mszy, dlatego, że nasi rodacy wciąż jeszcze dojeżdżają. Niektórzy na pierwsze spotkanie dotarli właśnie przed katedrę dołączając do około 30 tysięcy młodych. Krótkie powitanie przez przełożonego kapituły katedralnej. Ryt asperges. Przejmujący śpiew przy wejściu do katedry i widok dość niezwykły. Usunięto wszystkie ławki. Natomiast nawę środkową wyznaczył szpaler może osób najbardziej na papieża oczekujących. To niepełnosprawni, dla których zarezerwowano tę właśnie chwilę. Czas podkreślający wyjątkową wartość ludzkiego cierpienia. Czas krótkiej, ale prywatnej modlitwy papieża na klęczniku przy czczonych tu relikwiach Trzech Króli. Papież spełnił również tradycyjny gest pielgrzymów: przeszedł pod łukiem kolońskiego relikwiarza. Kolejne powitanie: ordynariusz miejsca, kardynał Joachim Meisner: „Kolonia uważana jest za Rzym Północy. Ojcze święty, czuj się u nas jak w domu, witaj!”

Kardynał Meisner próbując opanować entuzjazm młodzieży głośno policzył do trzech. To samo uczynił papież żartobliwie nawiązując do słów gospodarza.

Przemawiając w katedrze Benedykt XVI przypomniał o swoich związkach z Kolonią. W pobliskim Bonn był przez szereg lat profesorem, a do grona swych przyjaciół mógł zaliczyć kolejnych arcybiskupów Kolonii. Szczególne miejsce zajmował wśród nich kardynał Joseph Frings, który wezwał go jako eksperta teologicznego na II Sobór Watykański. Papież podkreślił znaczenie, jakie dla tożsamości tego miasta mają relikwie Trzech Króli. Dzięki nim Kolonia była na przestrzeni dziejów jednym z najważniejszych celów pielgrzymek w Europie Zachodniej. Kolonia to także miasto wielu świętych. Świadectwo ich życia oraz ich wkład w historię Niemiec przyczyniły się do wzrostu Europy, budowanej na chrześcijańskich korzeniach – zaznaczył Benedykt XVI. Wśród wielu świętych wymienił także współpatronkę Europy Edytę Stein, która właśnie w Kolonii wstąpiła do karmelitanek.

Papież nawiązał do legend związanych z życiem niektórych świętych, które świadczą o otwartości Kolonii nie tylko na Europę, ale także inne kontynenty. W tym kontekście wyraził uznanie dla inicjatyw charytatywnych niemieckiego Kościoła. Zrodzone współcześnie w Kolonii dzieła takie jak Misereor, Adveniat, Missio i Renovabis sprawiają, że na wszystkie kontynenty dotarło Chrystusowe miłosierdzie – stwierdził Benedykt XVI. Zwracając się do młodych ludzi papież powierzył im zadanie życia powszechnością Kościoła.

„Pozwólcie rozpalił was ogień Ducha Świętego, a z nim nowe zesłanie Ducha odnowiło wasze serca. Oby przez was wasi rówieśnicy ze wszystkich zakątków ziemi rozpoznali w Chrystusie prawdziwą odpowiedź na swe oczekiwania, i przyjęli wcielone Słowo Boga, który umarł i zmartwychwstał dla zbawienia świata. Jest on obecny wśród nas. Jest dla nas prawdą, miłością i radością, do której pragniemy dotrzeć.”

Spotkanie przed katedrą zakończyła modlitwa. Wspólnie odmówiono Ojcze nasz i Zdrowaś Mario, a ojciec święty udzielił błogosławieństwa. Pierwszy dzień wizyty Benedykta XVI w Kolonii zdaje się potwierdzać, że papież z Niemiec czuje się tu jak w domu i przyjmowany jest jak w domu, który na jego przyjazd otworzył drzwi młodym przybyszom z całego świata. Papież pozdrawiał ich w drodze do pałacu arcybiskupiego, gdzie spędzi noc. Papamobile przejechało przez odbudowane po ogromnych, wojennych zniszczeniach centrum historyczne miasta. Gdzie niegdyś padały bomby dziś eksplodowała radość zwiastująca otwarcie młodych serc na to, co je tu jeszcze czeka.

st, jp







All the contents on this site are copyrighted ©.