W Chinach jest więcej chrześcijan niż członków partii komunistycznej – twierdzi australijski
dziennik „The Age”. 35 mln z nich należy do kościołów uznawanych przez władze komunistyczne,
zaś liczba wiernych wspólnot katakumbowych szacowna jest na około 100 milionów. Redakcja
gazety podkreśla, że podziały między kościołami działającymi legalnie a pracującymi
w warunkach konspiracyjnych nie przybierają charakteru antagonistycznego. W przypadku
Kościoła katolickiego, często duchowni uznawani przez władze utrzymują nieoficjalnie
więzy ze Stolicą Apostolską. Nawrócenie na chrześcijaństwo związane jest tam często
ze świadectwem osób najbliższych oraz z przeżyciem Bożej mocy w chorobie czy trudnym
doświadczeniu osobistym.