Po trzytygodniowej wakacyjnej przerwie Benedykt XVI wznowił audiencje ogólne. Mimo
przechodzących nad Rzymem gwałtownych burz pielgrzymi po brzegi wypełnili watykańską
Aulę Pawła VI. Na spotkanie z nimi papież helikopterem przybył ze swej letniej rezydencji
w Castelgandolfo. W katechezie rozważał Psalm 125 (124), wyrażający głęboką ufność
Narodu wybranego wobec Boga. Papieskie rozważanie po polsku streścił prał. Sławomir
Nasiorowski:
"Poetycki
tekst porównuje tych, którzy ufają Bogu do góry Syjon, będącej symbolem trwałości,
mocy i bezpieczeństwa. Nawet w chwilach agresji zła, jego niegodziwości i pozornej
wszechwładzy, sprawiedliwi mogą mieć pewność, że nie zapanuje ono nad nimi. Nadejdzie
dzień, w którym Bóg osądzi ludzkie czyny. Nad światem zapanuje sprawiedliwość. Wówczas
ludzie prawego serca, ufający Bogu będą się cieszyć prawdziwym pokojem. Święty Augustyna
podkreśla, że pokój jest szczególnym dziedzictwem nowego Ludu Bożego".
Wśród
ponad 7. tys. pielgrzymów na audiencji ogólnej były grupy między innymi z Armenii,
Hong Kongu, Australii oraz przedstawiciele Kongresu USA z rodzinami. Papież szczególnie
pozdrowił 32-osobową grupę księży Kościoła patriotycznego z Chin kontynentalnych:
rektorów seminariów i ojców duchownych. Żywiołowe powitanie Benedyktowi XVI zgotowało
1300 Polaków.
"Witam pielgrzymów
polskich. Pozdrawiam was tu obecnych i waszych bliskich, w sposób szczególny pielgrzymkę
rowerową z Rzeszowa. Jutro jest wspomnienie świętego Jana Vianney’a, proboszcza z
Ars. Za jego wstawiennictwem prośmy Boga o licznych i świętych kapłanów. Kościół tak
bardzo ich dzisiaj potrzebuje. Niech Bóg wam błogosławi" - powiedzieał Benedykt XVI.