2005-07-30 15:55:29

Benedykt XVI o muzyce


Kiedy człowiek staje przed Bogiem, nie wystarczają same słowa – dlatego od samego początku muzyka należy do liturgii. Zwrócił na to uwagę Benedykt XVI w przesłaniu wideo do uczestników koncertu w Kolonii. 29 lipca wieczorem w kolońskiej katedrze Royal Philharmonic Orchestra i chór filharmonii z Londynu wykonały „Missa Solemnis” Ludwika van Beethovena. Koncert został zorganizowany przez kolońską kapitułę katedralną, rozgłośnię Westdeutsche Rundfunk i Rycerzy Kolumba. Będzie retransmitowany przez telewizję dziś wieczorem, a potem jeszcze raz 14 sierpnia.


Papież przypomniał pokrótce historię muzyki liturgicznej. W modlitwie Izraela korzystano w niej także z instrumentów. W Kościele uważano początkowo, że jedynie głos ludzki godny jest wyrażać modlitwę. Świadectwem tego okresu jest chóralny śpiew gregoriański. W średniowieczu, w świecie katedr, wprowadzono polifonię. Do śpiewu dołączono użycie organów i innych instrumentów, by wszystko służyło oddawaniu czci Bogu. Odtąd wielcy kompozytorzy uznali tworzenie muzyki do mszy za jedną z najlepszych okazji nadawania chwale Bożej formy muzycznej. Czynił to nawet Jan Sebastian Bach, mimo iż był wyznania ewangelickiego. Ludwik van Beethoven w zmienionej już epoce historycznej wyraził w „Mszy uroczystej” swe wewnętrzne zmagania, spotkanie z Bogiem i płynącą stąd radość.


„W tym sensie «Missa Solemnis» jest poruszającym, wciąż nowym świadectwem wiary, która poszukuje, która nie chce zagubić Boga i przez modlitwę znaną od wieków dociera do Niego na nowo. «Missa Solemnis» w swej szczególnej wielkości należy do świata wiary chrześcijańskiej. Jest modlitwą w najgłębszym tego słowa znaczeniu. Sprawia, że się modlimy. Prowadzi nas do Boga”, powiedział papież.

ak







All the contents on this site are copyrighted ©.