Stolica Apostolska zamknęła katedralną parafię w Kabindzie w Angoli i zawiesiła w
czynnościach jej proboszcza, księdza Casimira Congo. Decyzję podjęto po napaści na
tamtejszego administratora apostolskiego, biskupa Eugenio Dal Corso. Do wydarzenia
doszło 18 lipca. Przygotowujący się do mszy biskup został napadnięty przez grupę młodych
ludzi, powalony na ziemię i zraniony. Do wydarzenia doszło przy zupełnej bierności
wiernych i proboszcza. Nuncjusz apostolski w Angoli wezwał wiernych Kabindy do jedności
z Kościołem powszechnym i do sprzeciwu wobec tych, którzy sieją ducha nienawiści i
nieposłuszeństwa.
Kabinda, bogata w ropę naftową enklawa na zachodnim wybrzeżu
Afryki, jest znana ze swych tendencji odśrodkowych wobec Angoli. Ruch separatystyczny
popiera część duchowieństwa, która między innymi wywołała bunt wobec mianowanego przez
Stolicę Apostolską biskupa Filomena Vieiry nie wywodzącego się z lokalnej ludności.
Również motywy polityczne stały u podstaw napaści na włoskiego biskupa misyjnego,
który przejął administrację diecezją Kabinda. Incydent potępiła także Konferencja
Episkopatu Angoli.