Na Plac św. Piotra 6 lipca dotarło benedyktyńskie światło pokoju „Pro Europa Una”
– na rzecz jednej Europy. Inicjatywę podjęły już po raz 41. archidiecezja i gmina
Nursji. Światło symbolizujące orędzie solidarności, dialogu ekumenicznego i przyjaźni
przewieziono wczoraj do Rzymu. W tym roku wyruszyło ono z Moskwy, gdzie zostało przyjęte
przez przedstawicieli Cerkwi prawosławnej. Następnie odwiedziło klasztor w Ottobeuren
oraz było w Markt am Inn, "gdzie ja się urodziłem" - przypomniał Benedykt XVI nawiązując
do tej inicjatywy na zakończenie audiencji. Dodał, że jako symboliczny znak pokoju
światło to zostaje w środę przy grobach apostołów, po czym będzie przewiezione do
Nursji. "Oby ta wymowna inicjatywa rozbudziła pragnienie coraz hojniejszego świadectwa
wartości chrześcijańskich w Europie" - życzył papież.
W delegacji przybyłej
ze światłem na audiencję byli opaci benedyktyńscy z Montecassino i Subiaco, przeor
z Nursji oraz tamtejszy arcybiskup Riccardo Fontana, którego poprosiliśmy o podsumowanie
spotkań z przedstawicielami Patriarchatu Moskiewskiego.
Abp Fontana: Najbardziej
znaczące było spotkanie z biskupem Markiem, gdyż szczegółowo rozmawialiśmy o tym projekcie
w sensie podróży. Patriarcha był bardzo uprzejmy, obiecał wysłać do Nursji delegację
na uroczystości 11 lipca. Na wszystkich poziomach podkreślano, że jest to początek
przyjaźni w imię świętego Benedykta, czczonego przez obie strony. Wierzę, że monastycyzm,
będący wspólną i cenioną drogą w obu Kościołach, jest drogą ważną. Ufam też, że ojciec
święty Benedykt XVI, który obrał sobie imię świętego Benedykta zdoła odnaleźć najlepszy
sposób, aby te ważne procesy mogły przynieść należyte skutki.