Potrzeba co najmniej 10 - 12 lat, aby kraje dotknięte przez tsunami powróciły do normalności.
Taką opinię wyraził Juan Manuel Suàrez del Toro, szef Międzynarodowego Czerwonego
Krzyża.
Trzęsienie ziemi i następująca po nim morska fala zniszczyła w
grudniu ubiegłego roku wybrzeża 11 krajów Azji i spowodowała śmierć lub zaginięcie
w sumie 300-tu tysięcy osób. Jednym z największych wyzwań tego regionu są osierocone
dzieci oraz rodziny bez dachu nad głową. Musimy zaproponować im lepszą przyszłość,
dodał Juan Suàrez. Czerwony Krzyż zamierza zainwestować w pomoc ofiarom tsunami około
miliarda euro w ciągu najbliższych 5 lat. Pieniądze mają być przeznaczone na odbudowę
domów, infrastruktury i sieci sanitarnej. Grudniowe trzęsienie ziemi uznano za największą
katastrofę ostatnich stu lat.