Uznanie dla Kościoła w Burundi za pracę na rzecz pojednania po wojnie i krwawych masakrach
wyraził papież episkopatowi tego kraju. Na wspólnej audiencji przyjął biskupów siedmiu
tamtejszych diecezji, którzy zakończyli wizytę ad límina Apostolórum. Zarówno on,
jak i przewodniczący burundyjskiego episkopatu, biskup Jean Ntagwara, nawiązali do
postaci poprzedniego nuncjusza apostolskiego w Burundi. Arcybiskupa Michaela Courtneya
zamordowano tam półtora roku temu.
„Przyszło wam znosić cierpienia w
mrocznych chwilach wojny. Trzeba raz jeszcze powtórzyć, że w czasie niej liczni chrześcijanie
dali heroiczne świadectwo swej wiary. Cierpienia te nie wygasiły pragnienia pracy
dla braterstwa i jedności między wszystkimi, w naśladowaniu Chrystusa i w jego imię.
Życzę aby program duszpasterski wypracowany w tym celu oraz synody diecezjalne wprowadzające
go w życie na szczeblu lokalnym przyczyniły się do głoszenia Ewangelii. Niech uzdrawiają
pamięć i serca. Niech sprzyjają solidarności między wszystkimi Burundyjczykami. Dokona
się tego, usuwając ducha zemsty i urazów oraz wzywając nieustannie do przebaczenia
i pojednania”, powiedział papież.
Benedykt XVI zwrócił ponadto uwagę
na niebezpieczeństwo szerzenia się sekt. Zapobiegnie mu solidna formacja chrześcijańska.
Nie należy też zaniedbywać inkulturacji. Pozwoli ona coraz lepiej asymilować ewangeliczne
orędzie, zachowując jednak wierność wszystkim autentycznym wartościom afrykańskim.
Ponadto
papież przyjął na kolejnych audiencjach prywatnych trzech kardynałów. Byli to: Frédéric
Etsou-Nzabi-Bamungwabi, arcybiskup Kinszasy w Demokratycznej Republice Konga, Edmund
Szoka, przewodniczący Papieskiej Komisji do spraw Państwa Watykańskiego oraz Crescenzo
Sepe, prefekt Kongregacji do spraw Ewangelizacji Narodów.