Katolicki episkopat Australii zaapelował do rządu o uczciwość i wspaniałomyślność
w negocjacjach z Timorem Wschodnim w sprawie eksploatacji podmorskich złóż gazu i
ropy naftowej znajdujących się między obu krajami. Biskupi przypomnieli, że społeczność
tego niewielkiego państwa Oceanii walczy o przetrwanie zmagając się z nędzą i niedorozwojem.
Australia tradycyjnie wspierała wysiłki Timoru Wschodniego zmierzające do uniezależnienia
się od Indonezji. Stąd potrzeba także teraz raczej pomocy, niż oczekiwania zysków
– stwierdzają biskupi.
Timor Wschodni należy do najbiedniejszych krajów
regionu. Od chwili ogłoszenia dokładnie 3 lata temu niepodległości jest uzależniony
od międzynarodowej pomocy humanitarnej. Oblicza się, że bezrobocie sięga tam 80 procent.
Cennym odkryciem było niedawne znalezienie pod dnem Morza Timor złóż gazu ziemnego
i ropy. Obecne negocjacje dotyczą delimitacji granic morskich, które do tej pory przebiegały
dla Timoru niekorzystnie na mocy traktatu podpisanego w tej sprawie przez Australię
jeszcze z Indonezją.