Do postaci swego poprzednika Benedykt XVI nawiązał w przemówieniu do duchowieństwa:
„Niezwykłe
doświadczenie wiary, jakie przeżyliśmy w związku ze śmiercią naszego najukochańszego
papieża Jana Pawła II, ukazało, że Kościół Rzymu jest głęboko zjednoczony, pełen życia
i zapału. To wszystko jest również owocem waszej modlitwy i waszego apostolstwa”.
Benedykt
XVI zwrócił uwagę, że w diecezji rzymskiej minęły już czasy, kiedy wielu księży przeżywało
kryzys kapłańskiej tożsamości. Nadal jednak zagraża również Kościołowi „duchowa pustynia”,
jakiej w naszych czasach doświadcza ludzkość. Może to stwarzać niebezpieczeństwo także
dla życia duchowego księży. Winni oni zatem stale powracać do jedynego korzenia swego
kapłaństwa, którym może być tylko Pan Jezus. Księża mają głosić nie własne opinie,
ale zawsze Słowo Boże. Ich posługa wymaga wiele osobistego wysiłku, ale jest im pomocą
głęboka komunia z Chrystusem. Zawsze trzeba znajdować czas na modlitwę i medytację.
Jest to – powiedział ojciec święty – prawdziwy priorytet duszpasterski, w gruncie
rzeczy najważniejszy ze wszystkich. W najbardziej konkretny, świetlany sposób ukazał
to Jan Paweł II we wszystkich okolicznościach swego życia i posługi.
Po papieskim
przemówieniu zabrało głos 20 księży i jeden diakon stały. Benedykt XVI wysłuchał ich
uważnie, a potem nawiązał jeszcze do doświadczeń, którymi się dzielili. Szczególną
uwagę zwrócił na uniwersalizm Wiecznego Miasta i związki jego Kościoła z całym światem
– w tym zwłaszcza z kontynentem afrykańskim.