Kościół w Salwadorze po raz kolejny zaapelował o poważniejsze zaangażowanie sił społecznych
w resocjalizację młodzieży. Ten najmniejszy kraj kontynentalnej Ameryki zmaga się
z narastającym zjawiskiem młodzieżowej przestępczości. Od początku roku zginęło z
rąk młodocianych bandytów ponad tysiąc osób. Kościół w Ameryce Środkowej podjął specjalne
inicjatywy na rzecz międzynarodowej współpracy w dziedzinie przeciwdziałania temu
zjawisku wspólnemu dla całego regionu. Niestety, wysiłki te wydają się często odosobnione,
a poszczególne rządy skłonne są odwoływać się raczej do przemocy, niż do poważniejszych
działań społecznych.
Arcybiskup San Salvadoru Fernando Sáenz Lacalle stwierdził,
że dla zmniejszenia przestępczości potrzeba podjąć wysiłek, by ponownie odzyskać młodzież,
która zeszła na złe drogi. Zaapelował przy tym do wszystkich środowisk o solidarną
współpracę w dziedzinie resocjalizacji młodocianych gangsterów. Zdaniem katolickiego
hierarchy, potrzebne jest także współdziałanie obywateli z organami państwowymi w
dziedzinie zwalczania przestępczości. Oblicza się, że w sześciomilionowym Salwadorze
młodzieżowe gangi liczą 10,5 tysiąca członków.