2005-04-04 17:12:32

USA: pożegnanie wielkiego człowieka


„Moralny kompas w burzliwych czasach, głos bezbronnych, przede wszystkim jednak kapłan i pasterz” - tak między innymi biskupi amerykańscy nazwali Jana Pawła II w swym oświadczeniu wydanym po śmierci papieża.

Prezydent Bush natomiast w nadzwyczajnym przemówieniu, powiedział, że Ameryka wyjątkowo kochała polskiego papieża. „Był on - kontynuuje prezydent - inspiracją dla milionów Amerykanów. Kościół stracił w nim swego pasterza, świat obrońcę ludzkiej wolności”. Na znak żałoby flagi amerykańskie znajdujące się na wszystkich budynkach urzędowych, federalnych i militarnych zostały opuszczone do połowy masztów. Pozostaną one w takiej pozycji do zachodu słońca dnia pogrzebu.

Śmierć Papieża szczególnie boleśnie dotknęła Polonię amerykańską. Z soboty na niedzielę Polacy do późnych godzin nocnych trwali na modlitwie. Na ulicach Chicago i Nowego Jorku Polaków rozpoznaje się po biało-czerwonych i biało-żółtych flagach z czarnymi przepaskami, powiewającymi z okien ich samochodów. Po zakończonych mszach długo pozostają w kościołach, by modlić się przed portretami Papieża. Wielu w rozmowach przyznaje, że czują się tak, jakby stracili ważnego członka najbliższej rodziny.

A. Pożywio, Chicago







All the contents on this site are copyrighted ©.