2005-03-27 16:23:41

Wywiad z patriarchą Jerozolimy


Jerozolima ma być miastem otwartym, w którym obie narodowości – izraelska i palestyńska – będą miały takie same prawa. Powinna pozostawać pod podwójną zwierzchnością państwową – izraelską i palestyńską. Taka jest opinia łacińskiego patriarchy Jerozolimy, Michela Sabbaha. Wyraził ją w wywiadzie dla rzymskiej agencji katolickiej ZENIT.


Hierarcha uważa, że Jerozolima winna posiadać specjalny status, przyznany jej przez obie władze: Izraela i Palestyny. Ma on zapewnić swobodny dostęp do miasta i równe prawa dla wszystkich jego mieszkańców: żydów, muzułmanów i chrześcijan – w tym wolność kultu. „Jeżeli Jerozolima pozostanie pod wyłączną kontrolą jednych tylko władz politycznych, związanych z tylko jedną z tych trzech religii – stwierdził patriarcha Sabbah – ci, którzy takich praw nie będą mieli, dążyć będą stale do ich uzyskania”. Jerozolimą powinni rządzić Izraelczycy i Palestyńczycy, a nie Narody Zjednoczone. Jednak specjalny status miasta musi gwarantować ONZ.


Zwierzchnik rzymskokatolickiej wspólnoty Ziemi Świętej przypomniał, że chrześcijanie Jerozolimy nigdy nie byli liczni, jednak ich obecność ma tam ogromne znaczenie jako świadectwo. Do V wieku biskupstwo jerozolimskie należało do metropolii w Cezarei nad Morzem Śródziemnym. Dopiero wówczas jej biskup otrzymał tytuł patriarchy. Od czasu muzułmańsk ich podbojów arabskich w VII stuleciu jerozolimscy chrześcijanie znów stali się mniejszością. Katolicy Ziemi Świętej należą do sześciu obrządków: łacińskiego, melchickiego, syryjskiego, maronickiego, ormiańskiego i chaldejskiego. Tamtejsze Kościoły katolickie współpracują między sobą. Przed kilku laty zorganizowały, po raz pierwszy w historii, wspólny synod.


Do Kościoła katolickiego w Ziemi Świętej obok Palestyńczyków należy też niewielka wspólnota żydowska. Zapytany o wzajemne stosunki chrześcijan palestyńskich i żydowskich patriarcha Sabbah poinformował, że jedni i drudzy modlą się często w tych samych parafiach. W Jafie, Tel Awiwie i Jerozolimie odprawiane są nabożeństwa w języku hebrajskim. W Beer Szebie chrześcijanie arabscy zbierają się na modlitwę w żydowskiej parafii katolickiej.


Łaciński patriarcha Jerozolimy mówił też o relacjach między palestyńskimi chrześcijanami i muzułmanami. Stosunki między wspólnotami chrześcijańskimi a muzułmańskimi władzami cywilnymi – zarówno palestyńskimi, jak i jordańskimi – są jego zdaniem bardzo dobre. Hierarcha podkreślił, że władze palestyńskie liczą się z międzynarodowym znaczeniem chrześcijaństwa. Dlatego na przykład mianują burmistrzami chrześcijan w miastach mających tradycyjnie chrześcijański charakter, mimo iż obecnie z powodu licznej niestety emigracji ich ludność jest w większości muzułmańska. W szkołach katolickich na terytoriach palestyńskich i w Jordanii prawo państwowe wymaga, by muzułmanom zapewnić lekcje ich religii, prowadzone przez ich własnych nauczycieli. Chrześcijanie i muzułmanie nie praktykują wspólnej modlitwy. Jednak w pewnych szkołach katolickich, do których uczęszczają też wyznawcy islamu, przed lekcjami czyta się wspólnie fragmenty Ewangelii i Koranu.



ak







All the contents on this site are copyrighted ©.