Przerwanie sztucznego karmienia Terri Schiavo
byłoby aktem
moralnie niedopuszczalnym
– stwierdził prezes Papieskiej Akademii Pro Vita. Biskup Elio Sgreccia ustosunkował
się do debaty związanej z wydanym 25 lutego wyrokiem nakazującym usunięcie do 18 marca
sondy,
przez którą
od 15
lat dostarczane jest pożywienie
obecnie 41-letniej mieszkance Florydy. Terri Schiavo d
oznała ciężkiego uszkodzenia mózgu po ataku serca w 1989 roku. Od kilku lat jej mąż,
który związał się z inną kobietą domaga się odłączenia żony od aparatury. Przeciwni
temu są rodzice
Terri
. Dostrzegają reakcje swej córki na bodźce i mają nadzieję, że niedługo zostaną wynalezione
leki, które przywrócą ją do normalnego
stanu. Episkopat USA jest przekonany,
że Terri Schiavo nadal powinna otrzymywać należną opiekę medyczną i pielęgnacyjną.
Zdaniem biskupa Sgrecci przypadek ten ma ogromne znaczenie, zaś milczenie Kościoła
w tej sprawie mogłoby być potraktow
ane jako aprobata dla eutanazji:
"Usunięcie tej osobie sondy gastrycznej służącej odżywaniu można uważać w tych warunkach
za eutanazję bezpośrednią. Nie jest to ani środek nadzwyczajny ani terapeutyczny.
Stanowi integralną część sposobu
,
w jaki można dostarczać pożywienie i wodę
Terri Schiavo. Jes
teśmy przekonani, że uniemożliwianie komuś dostępu do posiłku i wody jest jednym ze
sposobów zabicia tej osoby. Biorąc pod uwagę wyłącznie aspekty medyczne i antropologiczne
tego przypadku poczuwamy się do obowiązku, aby stwierdzić, że decyzja ta sprzeczna
jest z prawami Terri Schiavo i dlatego stanowi nadużycie autorytetu prawa. Jeśli decyzja
ta zostanie potwierdzona i doprowadzi do
jej
śmierci, dojdzie do precedensu prawnego. Przypadek ten może prowadzić do traktowania
eutanazji jako prawa w sądach Stanów Zjednoczonych. Łatwo można sobie wyobrazić, jak
poważne konsekwencje
w tym kraju i w wielu innych
może to mieć dla życia wielu osób mniej czy bardziej
nie
samodzielnych. Z tych powodów uważamy za
moralnie
niedopuszczalną decyzję o usunięciu sondy gastrycznej
służącej odżywianiu
pani Terri Schiavo."