W Berlinie zakończył się Międzynarodowy Festiwal Filmowy Berlinale. Główną nagrodę
Złotego Niedźwiedzia zdobył południowoafrykański film "U-Carmen eKhayelitsha", będący
adaptacją opery "Carmen" Georges'a Bizeta. Przyznano również nagrody jury ekumenicznego.
W głównym konkursie festiwalu wyróżniony został obraz „Ostatnie dni Sophie Scholl”.
Film opowiada o ostatnich dniach życia niemieckiej studentki aresztowanej i straconej
w 1943 roku za działalność opozycyjną w grupie "Biała Róża". Jednak tylko na pierwszy
rzut oka jest to film polityczny. Reżyser Marc Rothemund rezygnuje ze spektakularnych
zdjęć, w zamian za to koncentruje się na rozmowie swojej bohaterki z gestapowcem:
„Sophie nie urodziła się bohaterką. Dopiero podczas przesłuchania rosło w niej przekonanie,
że nie może zdradzić swoich wartości. Zastanawiałem się, jak ja bym postąpił.”
Jest to film o odpowiedzialności przed własnym sumieniem i pokazuje świadome chrześcijańskie
myślenie, które umożliwia walkę z totalitarnym systemem, tak motywuje swoją decyzję
międzynarodowe jury. Nagroda ekumeniczna na festiwalu Berlinale przyznawana jest od
1992 roku wspólnie przez niemiecki episkopat oraz Kościół Ewangelicki w Niemczech.
Pracownicy organizacji SIGNIS oraz INTERFILM wyróżniają obrazy, które w swojej tematyce
i estetyce wspierają wartości ewangeliczne.