Jan Paweł II przebywa w rzymskiej poliklinice Gemelli. Został tam przewieziony wczoraj
późnym wieczorem i poddany badaniom. „Objawy grypy, na którą papież
choruje od niedzieli
spowodowały pewne komplikacje. Są
nimi ostre zapalenie krtani i tchawicy. Z tego powodu
podjęto decyzję o
pilnym
przewiezieniu papieża do
polikliniki Gemelli
, co stało się o godzinie 22.50, 1 lutego” – poinformował przed północą rzecznik prasowy
Watykanu. Następnie zdementował pogłoski, jakoby umieszczono ojca świętego na oddziale
reanimacyjnym. Papież przebywa na 10. piętrze polikliniki, w pokoju dla niego przygotowanym.
Natomiast przed południem dyrektor watykańskiego biura prasowego oznajmił, że sytuacja
jest spokojna i że nie ma powodu do obaw. W ciągu minionej nocy zastosowano papieżowi
terapię dróg oddechowych, która ustabilizowała sytuację. Utrzymuje się niewielka gorączka.
Układ krążenia, oddechowy i przemiany materii działają w granicach normy – powiedział
Navarro Valls. Potwierdził też poprzednią diagnozę o ostrym zapaleniu tchawicy i krtani
dodając, że papież przespał w ciągu nocy kilka godzin. Janem Pawłem II opiekuje się
ekipa lekarzy pod kierunkiem profesora Rodolfo Proiettiego. Jak stwierdził watykański
rzecznik, pobyt papieża w poliklinice Gemelli może potrwać kilka dni, w zależności
od decyzji lekarzy.
Przed południem Jan Paweł II uczestniczył w mszy świętej, którą odprawił jego osobisty
sekretarz abp Stanisław Dziwisz. Ojca Świętego odwiedza wiele osobistości, w tym burmistrz
Rzymu Walter Veltroni. Inni przysyłają do polikliniki życzenia zdrowia. Do papieża
zadzwonił między innymi prezydent Włoch Carlo Azeglio Ciampi. Na Placu świętego Piotra
i pod szpitalem Gemelli modlili się pielgrzymi, którzy pragnęli wziąć udział w audiencji
ogólnej
. Mówi ojciec Konrad Hejmo: