Wietnamskie władze komunistyczne wypuściły z więzienia księdza Thadeusa Nguyen Van
Ly. Jego uwolnienia domagali się obrońcy praw człowieka oraz liczni dyplomaci. Liczący
obecnie 58 lat kapłan katolicki krytykował wtrącanie się państwa w wewnętrzne sprawy
Kościoła. W roku 2001 został oskarżony o podkopywanie jedności narodowej, aresztowany
a następnie skazany na 15 lat więzienia oraz 5 lat aresztu domowego. Zwolnienie księdza
Nguyen Van Ly związane jest z tradycyjną amnestią, której władze wietnamskie udzielają
przed planowanymi na przyszły tydzień obchodami księżycowego nowego roku. W tym roku
ma być ułaskawionych niemal 8,5 tysiąca więźniów, w tym 33 obcokrajowców z USA, Australii,
Korei Południowej, Tajwanu, Chin i Malezji.
Pomimo, że rządzący krajem komuniści zaprzeczają jakoby w Wietnamie gwałcono prawa
człowieka, opinia międzynarodowa wielokrotnie wskazywała na brak wolności religijnej.
Tamtejsze władze uznają sześć związków religijnych, w tym Kościół katolicki. Uzurpują
sobie jednocześnie prawo do weryfikowania kandydatów na biskupów i kapłanów, a nawet
osób pragnących podjąć studia w seminarium duchownym.