2005-01-06 16:47:09

Pomoc dla krajów Azji


Instalację systemu wczesnego ostrzegania przed tsunami i 4 mld dolarów dla obszarów dotkniętych kataklizmem zadeklarowały państwa i organizacje podczas szczytu w Dżakarcie. W ramach likwidacji skutków żywiołu postanowiono też zmniejszyć zadłużenie zniszczonych krajów. W konferencji brali udział przywódcy państw z Azji, Europy, sekretarz stanu USA Colin Powell i sekretarz generalny ONZ Kofi Annan. Spotkanie w Indonezji poświęcone było formom pomocy dla rejonów, które ucierpiały w wyniku tsunami.


Z południowej Azji napływają apele o pomoc kierowaną na konkretne cele. Rybacy z indyjskiego stanu Tamil Nadu zaapelowali o tymczasowe nie przysyłanie żywności i ubrań. Najpilniej potrzebujemy łodzi rybackich by móc zacząć normalne życie – stwierdzili w wypowiedzi dla agencji UCAN. Podobne apele słychać z innych rejonów Oceanu Indyjskiego. Pracujący w Tajlandii misjonarz stwierdził, że wiele rodzin ma zapasy ryżu, ale nie ma go w czym ugotować.


Wciąż prowizoryczny jest bilans kataklizmu. Organizacja Narodów Zjednoczonych mówi o 150. tys. ofiar. Tymczasem wiadomo, że nazwisk wielu zabitych nigdy nie poznamy. Przykładem tego może być tragedia, do jakiej w wyniku tsunami doszło w indyjskim sanktuarium w Vailankanni. Przebywający tam obecnie ksiądz Antony Thota, misjonarz z Papieskiego Instytutu Misji Zagranicznych stwierdził, że w chwili tragedii w okolicy sanktuarium było kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów. Budynek sanktuarium nie ucierpiał, nie wiemy jednak, jaki los spotkał modlących się tu ludzi –powiedział ksiądz Thota podkreślając, że do Matki Bożej Zdrowia pielgrzymowali chrześcijanie z całych Indii. Modliły się tu całe rodziny, ale ich nazwisk nikt nie zapisywał.


bz







All the contents on this site are copyrighted ©.